- Stany Zjednoczone uważają, że dalsza monopolizacja dostaw gazu do Europy może nie tylko zmniejszyć konkurencyjność Starego Kontynentu, ale również doprowadzić do dalszego uzależnienia od Rosji, jak również wywołać pewne reperkusje w obszarze bezpieczeństwa - powiedział dziennikarzom podczas WEF w Davos Morawiecki. Zwrócił on także uwagę, że to właśnie dalsze odcinanie Ukrainy od systemu przesyłowego, czy wręcz jej całkowite obejście w dostawach gazu do Europy - może powodować wspomniane turbulencje w obszarze bezpieczeństwa w tej części świata. Premier Morawiecki potwierdził także, że prowadzone są konsultacje przeciwko budowie nowego połączenia gazowego z Rosji (o czym pierwszy poinformował "Dziennik Gazeta Prawna"). - Prowadzimy szeroko zakrojone rozmowy w zakresie wprowadzenia zasad trzeciego pakietu energetycznego do dyrektywy gazowej. Potrzebujemy rzeczywiście koalicji państw. Wiele krajów ma podobne zdanie do nas, ale temat nie jest łatwy, ponieważ Rosjanie sprzęgli swoje interesy z Niemcami, a to jak wiemy jest bardzo mocna koalicja - dodał Morawiecki. Jak informuje "DGP", koalicja, którą chce zbudować premier, miałaby składać się nie tylko z Polski i Ukrainy, ale też z państw basenu Morza Bałtyckiego. Według informacji dziennika, jednym z argumentów, które ma podnosić polski rząd w rozmowach, ma być to, że "budowa Nord Stream 2 finalnie zagrozi niepodległości Ukrainy". "Jesteśmy wdzięczni za stanowisko Polski w sprawie Gazociągu Północnego" - mówił niedawno prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Z Davos Bartosz Bednarz