- Trzeba się wziąć do pracy i przygotować przepisy wspólnie z ekspertami (...), żeby dzieci na przykład z zespołem Downa były chronione, ale żeby kobiety nie były narażane na cierpienie psychiczne i fizyczne - powiedział prezydent Duda w środę w programie "Gość Wydarzeń". - Bo jeżeli kobieta ma urodzić dziecko, które praktycznie rzecz biorąc natychmiast będzie martwe, to jest to narażanie jej na niewyobrażalne cierpienie psychiczne i fizyczne - dodał. - Tutaj swoboda, wolność wyboru kobiety musi być dla niej zachowana. To ona musi w swoim sumieniu zdecydować, co w tej sytuacji rzeczywiście chce zrobić i tutaj ja rozumiem to zdenerwowanie kobiet, rozumiem to olbrzymie zaniepokojenie - mówił prezydent w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Odpowiedź premiera O propozycję prezydenta ws. przygotowania nowych przepisów został zapytany na czwartkowej konferencji Mateusz Morawiecki. - W pewnym przybliżeniu można powiedzieć, że jest to spór o to, żeby dzieci, które mają zespól Downa, mogły się urodzić, i to jest jedna część tego sporu - mówił Morawiecki. - Druga być może dotyczy też tego, że są oczywiście osoby, które chcą, żeby było prawo do nieskrępowanej aborcji. Jednak z naszej perspektywy my przede wszystkim patrzymy na wpływ tego, co dzieje się dzisiaj, na epidemię - stwierdził. Mateusz Morawiecki odniósł się również do wyroku wydanego przez Trybunał Konstytucyjny. - Jeśli chodzi o wszelkie wady płodu, które w jakikolwiek sposób wpływają na życie lub zdrowie kobiety, to ten wyrok zupełnie tego nie dotyczył, on tego nie obejmuje" - zauważył premier. - Ta przesłanka dotycząca ewentualnej terminacji jest cały czas w rękach kobiet; ta przesłanka, którą należy zgodnie z apelem pana prezydenta doprecyzować, i na to doprecyzowanie oczywiście być gotowym - ona nie jest częścią tego wyroku, czyli wszędzie tam gdzie życie lub zdrowie kobiety jest zagrożone, nie ma tutaj zastosowania ten wyrok TK, którego spór dzisiaj dotyczy - zaznaczył szef rządu. Apel do protestujących Prezes Rady Ministrów zaapelował również o odwołanie planowanych protestów po wyroku TK, w obawie o wzrost liczby zakażeń koronawirusem. - Bardzo gorąco o to proszę, ze względu na epidemię i COVID-19, ponieważ jest to zagrożenie dla życia naszych seniorów, ale umierają także ludzie młodsi - podkreślił Morawiecki. Odnosząc się do sprawy seniorów, premier stwierdził, że "oni są w domach i jeśli ktoś się z nimi spotka w weekend z tych ludzi, którzy zostali zakażeni, to tworzy bezpośrednie zagrożenie dla ich życia". - Chrońmy seniorów, nasze społeczeństwo, nasze mamy, ojców, dziadków, żeby mogli żyć i prowadzić dyskusję publiczną - podkreślił Mateusz Morawiecki.