Premier z mównicy sejmowej skrytykował opozycję za - jak mówił - szósty już "spektakl pod tytułem wotum nieufności". - Jesteście tak znudzeni tym jałowym widowiskiem, że sami nie chcecie w nim uczestniczyć w charakterze widzów. Nie dziwię się zresztą. Wszystko jest tak samo poważne: frekwencja opozycji w ławach sejmowych, poziom argumentacji, partia, która składa ten wniosek i sam wnioskodawca - powiedział szef rządu. - To jest bardzo przykre, że próbujecie angażować emocje i uwagę Polaków w tak mizernym stylu - dodał Tusk. Wniosek o odwołanie Nowaka przygotowała Solidarna Polska, podpisali się pod nim także posłowie Ruchu Palikota i SLD, a swoje poparcie zapowiedzieli też posłowie PiS. W czwartek w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra transportu uzasadniał poseł SP Patryk Jaki. "Powinniście się wstydzić zarzutów ws. fotoradarów" Szef rządu odpierając zarzuty Solidarnej Polski ws. fotoradarów powiedział, że "jedynym uzasadnieniem dla tego dokuczliwego dla polskich kierowców przedsięwzięcia jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach poprzez skuteczną egzekucję przepisów ograniczających prędkość". Premier przedstawiając statystyki wskazywał, że w I kwartale 2013 r. ofiar śmiertelnych wskutek wypadków samochodowych odnotowano 541, w I kwartale 2012 r. - 746, a I kwartale 2007 r. - 1176. - Potraficie robić afery na skalę międzynarodową z powodów naprawdę zdecydowanie błahszych, niż śmierć kilkuset osób. W ciągu trzech miesięcy ponad 500 osób mniej zginęło w Polsce, w tym wiele dzieci, a to oznacza, że w 2013 roku najprawdopodobniej będziemy mieli mniej ofiar śmiertelnych o ok. 2 tys. Polaków. Warto było? Na pewno warto było - powiedział Tusk. Szef rządu pytał polityków opozycji, czy wobec tak twardych faktów warto było wykrzykiwać z mównicy sejmowej te wszystkie niemądre argumenty. - Powinniście się wstydzić, nie tylko tego wniosku, ale szczególnie tego fragmentu - podkreślił Tusk.