"Będzie to ponad miliard, może dwa miliardy. Zobaczymy, jakie będą straty oszacowane" - dodał. Morawiecki mówił, że "polskie państwo nie zostawi rolników w potrzebie. (...) Musi w biedzie pomagać polskiemu rolnikowi. Polskie państwo jest po to, żeby wspierać w trudnych momentach". "W naszym planie gospodarczym w Planie na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju właśnie rolnictwo polskie znajduje naczelne miejsce" - zapewnił szef rządu. Morawiecki podkreślał, że głównym zobowiązaniem rządu PiS była zmiana życia polskich rodzin i program 500 plus. "Rząd wywiązał się z nawiązką, bo jest również 500 plus dla pierwszego dziecka" - oświadczył. Mówił też, że to "w tradycjach wsi przechowana została niepodległość", a dziś na tradycjach budowana jest przyszłość. "Chcemy dla polskiej wsi wspaniałej przyszłości, żeby Polska małych miast i terenów wiejskich była przyciągająca, a nie wyludniała się. Taka będzie polska wieś w najbliższych latach i dekadach" - oświadczył Morawiecki. Mówił też, że dbałość o polską wieś i rolnictwo to interes narodowy. "Chcemy, żeby polskie produkty były na zachodnich stołach. I tak się dzieje. Polski eksport produktów rolnych rośnie z roku na rok i przyczynia się do poprawy polskiej wsi. To jest nasze zobowiązanie również na kolejne lata" - oświadczył. "Nie chcemy importu produktów zachodnich ideologii, różnych rewolucji obyczajowych" - dodał Morawiecki. Wyraził wdzięczność polskim rolnikom, Kołom Gospodyń Wiejskich, Ochotniczym Strażom Pożarnym za to, że - jak mówił - przechowali "pragnienie Polski suwerennej, niepodległej, silnej, dumnej, chrześcijańskiej i wiernej, naszym pragnieniom (...) wielkiej Rzeczpospolitej". "Polska wieś to nie obszar upośledzenia" Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział z kolei, że rząd będzie się starał, by pierwsze wypłaty pomocy związanej z suszą nastąpiły już we wrześniu. Ardanowski podkreślał również, że to "polska wieś zapewnia polskiemu społeczeństwu bezpieczeństwo żywnościowe". "Nie będzie żadnego innego bezpieczeństwa - militarnego, zdrowotnego, gospodarczego, jeśli nie będzie żywności, jeżeli nie będziemy mieli bezpieczeństwa żywnościowego, które zapewnia nam polska wieś i polskie rolnictwo". Minister rolnictwa mówił, że "wdzięczność dla wsi jest często infantylna i banalna, bo czasami postrzega się mieszkańców wsi, jak ludzi specjalnej troski, których potrzeba otoczyć opieką". "Polska wieś to nie obszar upośledzenia i specjalnej troski, tylko wielka szansa dla rozwoju Polski. Zapraszam wszystkich do serdecznej współpracy na rzecz polskiej wsi" - oświadczył. Zdaniem Ardanowskiego, prawdziwą pomocą dla rolnictwa są realizowane przez rząd programy retencji i zatrzymywania wody. Jak oświadczył, od września na wsparcie finansowe będą mogły liczyć gospodarstwa, które będą budować systemy nawadniające i retencyjne, jak studnie czy zbiorniki. Jak dodał, od przyszłego roku rząd zamierza uruchomić duże programy retencyjne za 14 mld zł. Wskazał również na dofinansowanie wapnowania gleb, zbiórki plastiku i azbestu czy regulacje, umożliwiające rolnikom sprzedaż bezpośrednią tak, "aby nie zarabiali na nich pośrednicy". Minister stwierdził też, że "część opozycji mówi o niskiej jakości polskiej żywności". "Jak można tak kłamać? Jak można podcinać tak ważną gałąź polskiej gospodarki? To się zresztą wpisuje w dyfamację, opluwanie polski na arenie międzynarodowej" - mówił. Wskazał też na niedawne aukcje koni arabskich, które zakończyły się "wielkim sukcesem" i pokazały "prymat polskiej hodowli na świecie". "Przez lata przekonywano świat o upadku hodowli koni arabskich, przekonywano kupców międzynarodowych, że nie warto do Polski przyjeżdżać, bo wszystko jest w ruinie, bo wszystko zdechło. A jest to jeden z najbardziej rozwijających się działów hodowli" - stwierdził minister.