Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Premier kazał zwalniać urzędników

Premier Donald Tusk polecił ministrom, aby zaczęli zwalniać pracowników poszczególnych resortów na podstawie obowiązujących przepisów.

/East News

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", rząd chce w ten sposób ominąć, skierowaną przez prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego, ustawę o redukcji zatrudnienia w administracji o 10 proc.

Chodzi nawet o 2 tys. osób, które do sierpnia mogą się pożegnać ze swoimi, państwowymi posadami. Ma ich być tylu, ilu w sumie przybyło za kadencji PO. Już teraz obowiązuje zakaz przyjmowania nowych pracowników, nawet w miejsce tych ustępujących.

Operacja zwalniania nie będzie jednak łatwa, ponieważ trzeba znaleźć odpowiednie podstawy prawne.

Platforma Obywatelska chce przed jesiennymi wyborami przywrócić stan zatrudnienia do poziomu sprzed jej rządów, aby uniknąć zarzutów opozycji podczas kampanii - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

W styczniu prezydent Bronisław Komorowski skierował do TK ustawę o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych.

Jest to pierwsza ustawa przygotowana przez rząd Donalda Tuska, której prezydent Bronisław Komorowski nie podpisał.

Przepisy przyjętej przez Sejm na początku grudnia ustawy, zakładającej zwolnienie w ramach oszczędności budżetowych 10 proc. pracowników administracji publicznej, miały wejść w życie 1 lutego 2011 roku.

- Prezydent jest przeciwny przerostom w administracji, ale nie mógł zlekceważyć informacji o możliwości niekonstytucyjności tych przepisów - tak prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz tłumaczył w styczniu skierowanie kilku artykułów ustawy o cięciach w administracji do TK.

Łaszkiewicz podkreślał, że Komorowski skierował do TK wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją kilku artykułów, a nie całą ustawę o racjonalizacji zatrudnienia. Dodał, że do prezydenta "z różnych kierunków napływały informacje o niekonstytucyjnym charakterze tej ustawy".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także