W katastrofie zginęło 12 górników, część z nich zmarła w drodze do szpitali. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody śląskiego Marta Malik, premier w Rudzie Śląskiej spotka się m.in. z zespołem ekspertów poszerzonego zespołu kopalnianego ds. zagrożeń naturalnych, który pracuje m.in. nad przygotowaniem pomiarów i odizolowania rejonu katastrofy. Najprawdopodobniej przed kopalnią premier spotka się podczas krótkiego briefingu z dziennikarzami. Według wstępnych planów, ma pojechać także do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie po południu hospitalizowano 18 najciężej poparzonych górników. Na Śląsku przebywają już minister spraw wewnętrznych i administracji, wicepremier Grzegorz Schetyna, a także odpowiedzialna za górnictwo wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, do Rudy Śląskiej udała się także minister Ewa Kopacz, "w celu zapewnienia jak najlepszej opieki medycznej poszkodowanym". Po południu Schetyna, który tego dnia miał otwierać drogę pod Lublińcem (Śląskie), m.in. spotkał się krótko z pracującą w miejscu katastrofy komisją. W Rudzie Śląskiej była także Strzelec-Łobodzińska. Przed godziną 19 na miejsce katastrofy przyjechał przedstawiciel prezydenta, szef jego kancelarii Władysław Stasiak. Jak mówił wcześniej, zamierza na miejscu katastrofy zorientować się szczegółowo w sytuacji i dowiedzieć się o możliwościach pomocy rodzinom ofiar i rannym. Według informacji prezydenckiego ministra Pawła Wypycha, na razie Lech Kaczyński nie podjął decyzji o wyjeździe do Rudy Śląskiej - na bieżąco jednak otrzymuje informacje i nie jest wykluczone, iż może udać się osobiście na miejsce wypadku. Według Wypycha, prezydent rozważa także wprowadzenie żałoby narodowej w związku z katastrofą. Na razie siedmiodniową żałobę ogłosił na terenie Rudy Śląskiej prezydent tego miasta Andrzej Stania. Odwołał też zaplanowane na sobotę święto tego miasta, zapowiadając, że jego główne wydarzenie - I Ogólnopolski Festiwal Wspomnień - odbędzie się w innym terminie. Żałoba w mieście, w którym doszło do katastrofy, potrwa do północy 25 września. Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk zaapelował natomiast do instytucji artystycznych i kulturalnych regionu o zachowanie powagi w prezentowanym przez nie programie - aby w najbliższym czasie odpowiadał atmosferze szacunku dla pamięci ofiar katastrofy i tragedii ich rodzin w kopalni "Wujek". Poprosił też organizatorów podobnych imprez o ich ograniczenie lub odwołanie.