Premier w trakcie wystąpienia przypomniała, że 36 lat temu górnicy powiedzieli "nie" komunistycznej władzy. "Przyszli z postulatami bardzo prostymi. Z postulatami, które dzisiaj, dla nas w 2016 r., a szczególnie dla wielu młodych ludzi wydają się niezrozumiałymi ze względu na to, że to, o co upominali się wtedy górnicy, dzisiaj jest normalnością" - zwróciła uwagę szefowa rządu. Szydło przypomniała, że górnicy domagali się wolnych sobót i niedziel czy zapewnienia podstawowych narzędzi pracy takich jak np. buty czy rękawice. "To nie były wygórowane żądania, ale wtedy w 80. roku trzeba było o tę normalność upominać się i strajkować. I tak zrobili górnicy (...) Godna praca, godne życie, wywalczone zostało protestami ludzi, którzy wtedy w 80. roku mieli odwagę upomnieć się jeden o drugiego. Mieli odwagę stanąć w obronie wolności ojczyzny, rodzin polskich, polskich pracowników. W ramach tych Porozumień Sierpniowych, które wpisują się w Porozumienia Jastrzębskie - wtedy uchyliły się drzwi do wolności i za to należy się cześć i chwała. Za to ja wam wszystkim uczestnikom tych wydarzeń z serca dziękuję" - mówiła premier. Dodała zarazem, że zmiany w górnictwie są konieczne, by mogło przetrwać. Premier mówiła też, że "czas, kiedy na górnictwie bogacili się niektórzy, kiedy górnictwo było wykorzystywane, gdy traciło polskie państwo i górnicy, skończył się".Przekonywała zarazem, że w górnictwie "potrzebne są zmiany i reformy". "Wy wiecie doskonale, że jeżeli tych zmian nie przeprowadzimy, to nie uratujemy polskiego górnictwa. Bo dzisiaj polskie górnictwo jest solą w oku również i wielu różnego rodzaju lobbies w Europie, trzeba o tym pamiętać" - przypominała."My walczymy dzisiaj o to, by górnictwo przetrwało, bo jest potrzebne polskiej gospodarce i jest potrzebne tutaj na Śląsku" - podkreśliła premier.Nawiązując do rocznicy podpisania porozumienia w Jastrzębiu 3 września 1980 zaznaczyła, że trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, "czy wszyscy ci, którzy wtedy stanęli w tym proteście, prości robotnicy, zwyczajni ludzie, jak oni dzisiaj żyją, czy każdy nich może powiedzieć, że marzył o takiej Polsce". "Czy tym ludziom dobrze się żyje, dlaczego przez te wszystkie lata zostali gdzieś pogubieni, zwykli protestujący, zwykli robotnicy, którzy przyszli powiedzieć, że potrzebują rękawic i potrzebują łopat, by wykonywać swoją pracę?" - pytała premier."Musimy pamiętać o wszystkich bohaterach Sierpnia, nie tylko tych z pierwszych stron gazet" - dodała. Podkreślała także, że tak jak "Anna Solidarność", czyli Anna Walentynowicz trzeba zawsze stawać po stronie najsłabszych. "Dzisiaj obowiązkiem polskiego państwa i nas wszystkich jest właśnie oddanie czci i podziękowanie wszystkim, każdemu kto miał odwagę stanąć po stronie prawdy" - powiedziała Szydło. List Andrzeja Dudy "Dzisiejsza rocznica jest okazją do refleksji także nad tym, czego obecnie potrzebują Polacy. Dorobek Sierpnia 80 i solidarnościowy etos powinny być zachowane nie tylko w naszej pamięci, ale wytyczać również polską drogę w przyszłość. Wartości i sprawy, które Solidarność uważała za najważniejsze, nie straciły na aktualności" - napisał Andrzej Duda, w liście odczytanym podczas rocznicowych uroczystości przez doradcę prezydenta Agnieszkę Lenartowicz-Łysik."Patriotyzm, obywatelska wspólnota, poszanowanie ludzkiej podmiotowości, sprawiedliwość, równość szans, solidaryzm i dialog społeczny, ukształtowana oddolnie samorządność - to podwaliny, na których najlepiej i najtrwalej wspierać się może siła Rzeczypospolitej, pomyślny rozwój kraju i dobrobyt Polaków" - wskazał prezydent."Razem jesteśmy odpowiedzialni za to, aby etos Solidarności, będący naszym wielkim narodowym dziedzictwem, realnie wyznaczał puls polskiego życia w najróżniejszych dziedzinach" - napisał Duda. Prezydent przypomniał, że Sierpień 80 i utworzenie Solidarności to korzenie polskiej wolności, a zarazem wydarzenia, które odmieniły losy Polski i Europy. "Trudno byłoby o solidarnościowe zwycięstwo, gdyby nie zaangażowanie pracowników i mieszkańców Śląska i Zagłębia" - podkreślił prezydent.W swoim liście Duda przypomniał, że masowe strajki na Śląsku latem 1980 r. wpłynęły na kształt negocjacji w Gdańsku i Szczecinie oraz umożliwiły powstanie wolnych związków zawodowych. "Śląsk i Zagłębie rzuciły swój potężny głos na szalę historii i przeważyły ją na pomyślną dla Polski stronę" - zaznaczył.Według prezydenta, zawarte 36 lat temu Porozumienie Jastrzębskie, jedno z czterech porozumień sierpniowych, złożyło się na fundament polskich przemian. "Prawa pracownicze i społeczne, wywalczone przez mieszkańców tego regionu, są odtąd wspólnym udziałem wszystkich Polaków. To górnikom zawdzięczamy m.in. wolne soboty czy też równość i jednolitość w całym kraju świadczeń rodzinnych" - napisał Duda.Prezydent zapewnił, iż oddaje hołd wszystkim, którzy w tamtych dniach zasłużyli się ojczyźnie swoją odwagą i poświęceniem. Podziękował też organizatorom i uczestnikom sobotnich uroczystych obchodów "za pielęgnowanie pamięci o bohaterach polskiej wolności". Według Dudy, Śląsk i Zagłębie powinny być dumne z tego, co robią dla Polski.Prezydent przypomniał swoje wizyty na Śląsku, podyktowane także tym, by - jak napisał - okazać solidarność w rozwiązywaniu śląskich problemów. "Region - tak dla Polski zasłużony - ma prawo tej solidarności oczekiwać" - zapewnił Andrzej Duda.