Premier w opublikowanym w środę (24 czerwca) na stronie internetowej wp.pl wywiadzie zapytany został, czy po ewentualnym zwycięstwie wyborczym urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy chciałby przemeblować rząd. "To decyzja premiera, ale też kierownictwa politycznego, które stoi za rządem w parlamencie. I tę decyzję podejmiemy po wyborach prezydenckich" - zaznaczył Morawiecki (o rekonstrukcji rządu po wyborach prezydenckich pisał również dziennikarz Interii Jakub Szczepański TUTAJ). "Przed nami 3,5 roku rządów" Szef rządu, mówiąc o nadchodzących wyborach prezydenckich, wyraził wiarę w to, że "że Polacy dostrzegą wartość i wagę współpracy między rządem a prezydentem" oraz, że "dostrzegą, że w razie wygranej któregokolwiek z opozycyjnych kandydatów, czekają nas najprawdopodobniej kłótnie, chaos i matnia politycznych przepychanek". Dopytywany, czy gdyby wybory wygrał kandydat opozycji, doszłoby do wyborów przedterminowych i obóz rządzący "powalczyłby" o mocniejszą legitymację, Morawiecki zaprzeczył. "Nie, umówiliśmy się z Polakami na rządy do 2023 roku. Co więcej, uzyskaliśmy bardzo mocny mandat, największy w historii Rzeczypospolitej" - podkreślił. "Przed nami 3,5 roku rządów, które albo będą dużo bardziej udane, spokojne, stabilne i zdecydują o silnym wzroście gospodarczym, albo rządów, nad którymi zawiśnie groźba ciągłych przepychanek, bo wiemy, jak zachowywał się np. Aleksander Kwaśniewski wobec AWS" - ocenił premier. Premier wierzy w zwycięstwo Andrzeja Dudy Morawiecki zaznaczył, że wierzy w sukces Andrzeja Dudy i uważa, że będzie on najlepszym prezydentem dla Polski. "Liczę na to również jako szef rządu, bo jestem przekonany, że w nadchodzących trudnych miesiącach i kwartałach niezwykle ważna okaże się dobra współpraca prezydenta i rządu" - dodał. Premier zapewnił też w rozmowie, że nie przewiduje po II turze wyborów szczególnych i bardzo trudnych decyzji mających związek z kryzysem wywołanym pandemią. "Natomiast wiem, że to będzie ważny okres, będzie wtedy przed nami wiele bardzo ważnych decyzji gospodarczych do podjęcia. To będą decyzje, które zdeterminują, jaką pozycję wyjściową zajmiemy jako Polska w globalnym wyścigu gospodarczym. Chcę, żeby to była pole position i w tym kontekście bardzo dobra współpraca rządu z prezydentem i parlamentem jest absolutnie kluczowa" - podkreślił Morawiecki.