- Jako rząd stawiamy na rozwój sportu dla dzieci i młodzieży - powiedział Interii Mateusz Morawiecki. - Piłka nożna i kolarstwo budzą tradycyjnie w naszym kraju wiele emocji, bo mamy w tych dyscyplinach wielu legendarnych zawodników. Tu powinniśmy też spodziewać się wyników z inwestycji - dodał. Premier Morawiecki powiedział Interii, że chciałby, żebyśmy mieli tylu sportowych medalistów co Niemcy czy Francuzi, ale na to jeszcze musimy poczekać. - Dopiero rośniemy, wzmacniając naszą gospodarczą siłę. Gdy będziemy państwem bogatszym, również finansowanie sportu będzie prostsze. Według premiera kilkanaście spółek skarbu państwa nie jest w stanie sponsorować wszystkich klubów i sekcji sportowych, dlatego w budżecie państwa jest coraz więcej środków na finansowanie rozwoju młodzieży w powszechnych, masowych dyscyplinach i takie dyscypliny będą przede wszystkim uzyskiwać wsparcie. Spojrzenie premiera na obecną sytuację polskiego sportu i osiągane wyniki przez naszych reprezentantów nie jest krytyczne. Premier kurtuazyjnie zaznaczył, że w krajowej piłce nożnej wciąż czekamy na sukcesy podobne do tych z czasów jej świetności, ale jednocześnie powinniśmy doceniać wybitne wyniki w lekkiej atletyce czy np. w skokach narciarskich. Trochę mało, jak na tak duży kraj w środku Europy. - Ja wolę dostrzegać szklankę do połowy pełną, a nie do połowy pustą - podsumował Mateusz Morawiecki. Dodał, że zawsze może być jednak lepiej, dlatego rząd będzie wspierał młodzież i rozwój sportu w wielu innych dyscyplinach. Rozmawiał Michał Bagiński