Premier powiedział także w "Faktach" TVN, że Polska musi mieć rząd, który jest rządem większościowym i który realizuje program solidarnego państwa. Dodał, że jego rząd jest dobrym rządem, i dlatego - jak ocenił - "duża rekonstrukcja" rządu nie jest potrzebna. Wcześniej na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że "mamy rząd większościowy". W konferencji wziął udział także premier Kazimierz Marcinkiewicz, który na koniec uścisnął rękę Andrzejowi Lepperowi. Prezes PiS powiedział, że prace nad powołaniem koalicji idą sprawnie i szybko. Obie partie przyjęły deklarację programową. - Mamy już deklarację, z szacunków dla naszych partnerów nie ogłaszamy załączników - oświadczył. - Wszystko jest na najlepszej drodze. Polacy mogą być przekonani, że mają w końcu to, na co czekali od 6 miesięcy, czyli mają większościowy rząd, który będzie zmieniał Polskę - zaznaczył prezes PiS. Jarosław Kaczyński zadeklarował, że podpisanie umowy koalicyjnej powinno nastąpić jak najszybciej. Według niego, "nie minie dużo czasu po świętach, kiedy będzie to załatwione". - Chcemy to zrobić jak najszybciej, jeśli chodzi o nasze dwie partie (PiS i Samoobronę - red.), właściwie jesteśmy do tego gotowi, ale szanujemy innych partnerów (LPR i PSL - red.) i od nich to zależy. Sądzę, że nie minie dużo czasu po świętach, kiedy to będzie załatwione - powiedział Kaczyński. - Program koalicji PiS i Samoobrony jest dobry dla Polski i interesów Polaków - podkreślił z kolei szef Samoobrony. Dodał, że obie partie są zgodne co do tego, że koalicja powstanie. - Chcemy tej koalicji, która ma program solidarnego państwa, państwa, które będzie wdrażać politykę prorodzinną, prorozwojową, program, który stawia na gospodarkę i widzi problemy finansowe państwa - powiedział Lepper. Przekonywał, że święta będą spokojne, bo koalicja powstanie: Lepper zapewnił też, że Samoobrona nie "wystawia jako progu podatku obrotowego i minimum socjalnego". Dodał, że minimum socjalne to "sprawa polityki prorodzinnej, która już jest - mimo że rząd jest mniejszościowy - wdrażana w życie". Uczestniczący w konferencji premier podkreślił, że "program solidarnego państwa jest oparty na dwóch kolumnach". - Pierwsza kolumna odpowiada za szybki i stabilny wzrost gospodarczy - zaznaczył. Jak dodał, jest tu pełna zgoda z Samoobroną, że finanse publiczne "muszą być w ryzach", a deficyt budżetowy nie może być zbyt duży. Drugi filar - mówił premier - to "odpowiednia, solidarna polityka z tymi, którzy w Polsce najbardziej potrzebują korzystania ze wspomożenia państwa". Nieoficjalnie wiadomo, że z przyjętej przez obie partie deklaracji programowej wynika m.in., że funkcji publicznych nie będą obejmowały osoby prawomocnie skazane za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Rządowe stanowiska ominą także podejrzanych o korupcję lub związki ze światem przestępczym. Również z nieoficjalnych informacji wiadomo, że Samoobronie przypadną dwa resorty: pracy i rolnictwa; wicepremierem ma być Andrzej Lepper. Szef Samoobrony powiedział dziś, że nie ma żadnych przeciwwskazań co do jego funkcji w przyszłym rządzie. Oświadczył jednak, że na razie nie rozmawiano o sprawach personalnych. Po kolejnym spotkaniu zespołów negocjacyjnych LPR i PiS uzgodniono, że w rządzie będzie przedstawiciel Ligi - powiedział dziennikarzom wiceprezes LPR Bogusław Kowalski. Na pytanie, czy będzie to tylko jedna osoba z Ligi, odpowiedział: "To zależy od decyzji partii i od resortów, jakie ewentualnie mogą być objęte - czy to będzie coś dużego, czy to będą dwa mniejsze ministerstwa. Różnie może się złożyć. Dalsze rozmowy LPR z PiS będą prowadzone we wtorek. Będzie tam mowa o ewentualnych resortach, które interesują Ligę. Na pytanie, jakie to są resorty, Kowalski odpowiedział: - Te, które są związane z naszym programem. Jesteśmy wrażliwi na politykę prorodzinną, na sprawy wychowawcze, na inwestycje, na gospodarkę.