Premier przyznał, że mimo protestów internautów, domagających się wycofania podpisu Bułgarii pod umową handlową o zwalczaniu obrotu towarami podrobionymi, rząd postanowił skierować go do parlamentu. - Posłowie GERB nie poprą ratyfikacji - zapewnił. Dodał, że takie same stanowisko zajmą przedstawiciele tej partii w Parlamencie Europejskim. Borysow nie wyjaśnił, dlaczego rząd podjął decyzję o skierowaniu ACTA do parlamentu, skoro po masowych protestach w lutym podjęto decyzję zawieszenia ratyfikacji ACTA do chwili wypracowania przez państwa unijne jednolitego stanowiska w sprawie kontrowersyjnej umowy. Gabinet Borysowa jest mniejszościowy. W 240-miejscowym parlamencie ma 117 posłów, liczy więc na głosy kilku niezależnych deputowanych. W połowie lutego w 17 bułgarskich miastach doszło do masowych protestów przeciw ACTA. W Sofii według różnych źródeł w protestach uczestniczyło 5-7 tys. osób. Były to najbardziej masowe protesty od objęcia władzy przez centroprawicową partię GERB w lipcu 2009 roku. Protestujący domagali się wycofania podpisu Bułgarii pod umową, do czego jednak nie doszło. W styczniu bieżącego roku centroprawicowy gabinet Borysowa podjął decyzję o podpisaniu ACTA bez konsultacji i w tajemnicy przed społeczeństwem.