Zarządzenie w tej sprawie podpisał na początku tygodnia, zaraz po tym, jak przegrał wybory na prezydenta stolicy. W Ratuszu pozostał do piątku, by dokończyć ważne sprawy. Jedną z nich okazało się nagrodzenie podwładnych. I to praktycznie wszystkich, bo kadra zarządzająca, a więc dyrektorzy itp., mają przyznać z publicznych pieniędzy kolejne nagrody, tym razem swoim współpracownikom na niższych stanowiskach - informuje dziennik. Po kilkadziesiąt tysięcy złotych dostali w ramach nagród także szefowie miejskich spółek. W ubiegłym roku wysyp nagród dla nich miał miejsce w drugiej połowie grudnia. Teraz - co najmniej dwa tygodnie wcześniej, na kilka dni przed zmianą władzy w Ratuszu. Ile łącznie wyda miasto na premie dla urzędników w ostatnim tygodniu pracy p.o. prezydenta Marcinkiewicza? Ratuszowe kadry nie chcą zdradzić.