"Corriere della Sera" zaczyna wspomnienie słowami: "Pan Tadeusz to był człowiek z innej epoki". Zauważa, że "uosabiał arystokratycznego i mesjanistycznego ducha Polski zdolnej do znoszenia ciężkich prób i do wielkich zrywów".Mediolańska gazeta przypomina drogę katolickiego intelektualisty i "umiarkowanego doradcy krewkiego Lecha Wałęsy" aż do stanowiska premiera, pierwszego niekomunisty w krajach bloku wschodniego. Przywołując jego historyczny gest, znak zwycięstwa w Sejmie po uzyskaniu wotum zaufania dla jego rządu, dziennik stwierdza, że "podkreślił on uroczysty charakter przejścia do demokracji". Dziennik dodaje, że Mazowiecki był "człowiekiem delikatnym, zamyślonym i melancholijnym". "Kraj jest w żałobie" - podkreśla "Corriere della Sera". O "europejskiej żałobie w Warszawie" pisze "La Repubblica". Odnotowuje, że hołd byłemu szefowi polskiego rządu oddają najważniejsi politycy kontynentu, a także dawny adwersarz, później "partner w dobie demokratycznych przemian" generał Wojciech Jaruzelski. Rzymska gazeta zauważa, że były premier żył bardzo skromnie i odrzucał wszelkie przywileje. Przypomina zasługi rządu Mazowieckiego, który wraz z, jak dodaje, "superministrem" Leszkiem Balcerowiczem wyprowadził kraj na drodze "ciężkich wyrzeczeń" z ogromnych trudności gospodarczych. "Katoliccy integryści oskarżali go o kompromisy z generałami, ale silna prosperująca dzisiaj Polska pozostaje jego historyczną zasługą" - ocenia "La Repubblica".