W czasie składania przysięgi przez Adama Glapińskiego posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira weszła na sejmowa trybunę i rozrzuciła stamtąd papiery przypominające banknoty. W tym czasie część posłów opozycji stała z kartkami z napisem: "PiS = drożyzna". Rozciągnięto też transparenty z napisem "Glapiński musi odejść". Posłanka KO przyznała, że akcja na sejmowej trybunie była jej własną inicjatywą. Dopytywana, powiedziała, że nie wie, czy było to zaskoczenie dla władz klubu KO. Do sprawy odniósł się na Twitterze Radosław Fogiel, rzecznik PiS. "Efekt bezdennie głupiego happeningu pani Jachiry. Kto ma to sprzątać? Pracownicy Sejmu, bo jaśnie pani poseł ma taką fanaberię? Może Borys Budka wyznaczy chętnych ze swojego klubu?" - pytał. Sejm: Sprzątanie po happeningu Klaudii Jachiry Finalnie konfetti posprzątały właśnie pracownice Kancelarii Sejmu. Ich zdjęcia zamieścił dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Adam Grzegrzółka. "Należy pamiętać, że wszystkie mniej lub bardziej wyszukane 'eventy' w Sali Posiedzeń Sejmu RP najczęściej kończą się w ten sam sposób - pracą innych. Naprawdę z niektórych form ekspresji można zrezygnować" - napisał.