Alarmy powodziowe odwołano jednak w czasie weekendu w 19 miejscach, a pogotowie w 36. Lepiej jest na przykład w okolicach Częstochowy, jednak w samym mieście alarm odwołano dopiero kilkanaście godzin temu. Dla miejscowości położonych w górnych biegach rzek ochroną przed katastrofalnymi w skutkach powodziami mogłyby być zbiorniki retencyjne. Problem w tym, że nikt nie ma pomysłu jak przekonać do nich ludzi mieszkających na terenach, które w przyszłości miałyby zostać zalane. Niedawno zapadły długo oczekiwane decyzje o budowie zbiornika retencyjnego na Odrze pod Raciborzem. Ten zbiornik mógłby bronić przed powodziami Opolszczyznę i Śląsk. Na terenach przeznaczonych pod zbiornik mieszka obecnie ponad 1,5 tysiąca ludzi. Wiadomo, że muszą powoli żegnać się z ojcowizną. Do niedawna żyli w niepewności, bo mówiono im, że na zbiorniki nie ma pieniędzy, więc inwestowali w gospodarstwa.