Polskie miasta podają przykład utrzymania szkół. Teoretycznie na każdego ucznia dostają pieniądze, ale w praktyce są one zbyt małe i samorząd musi do tego dokładać. Na przykład Poznań w ubiegłym roku dopłacił do edukacji ponad 276 milionów złotych. Subwencja dla miasta wynosiła wtedy ponad 500 milionów złotych. Z kolei Kraków do szkół dopłaca około 400 milionów złotych.Kolejne problemy samorządy maja z obniżeniem opłat za przedszkola. Od września za każdą godzinę pobytu dziecka rodzice mają płacić złotówkę.Samorządy chcą, by trafiała do nich większa część podatku PIT. Obecnie jest to niespełna 40 procent, a miasta chcą, aby było to prawie 50 procent.