Mszę pogrzebową odprawił katowicki arcybiskup senior Damian Zimoń. Wspominał przywiązanie senatora Motyczki do spraw Śląska oraz jego troskę o edukację dzieci i młodzieży. - Był człowiekiem pracowitym, aktywnym, mądrym; jednocześnie otwartym na argumenty innych - mówił żegnając zmarłego marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Wspominał senatora Motyczkę jako człowieka dialogu, zawsze nastawionego na dyskusję i zrozumienie, niechętnego agresji. W imieniu administracji rządowej i premier Donalda Tuska senatora pożegnał wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. - Odznaczył się niezwykłą aktywnością w życiu publicznym i społecznym. Jak sam mówił, dzięki polityce przeżywał swoją drugą młodość, bo czuł się potrzebny (...). Całym swoim życiem dawał świadectwo, że służba publiczna wiąże się z poświęceniem dla innych; pracowitością i skromnością jednocześnie - wskazał wojewoda. Senator zmarł przed tygodniem przed swoim domem w Czyżowicach k. Wodzisławia Śląskiego. Chorował na serce. Miał 71 lat. Senatorem był od 2005 roku. Jako naukowiec związany był z Politechniką Śląską, gdzie m.in. był dziekanem wydziału budownictwa. Jego specjalizacją były technologie drążenia tuneli. Miał w dorobku kilkadziesiąt publikacji naukowych; był autorem ok. 40 patentów. Od 1988 r. prowadził także własną firmę budowlaną w Rydułtowach. Działał w samorządzie.