W połowie września ub.r. klub Kukiz'15 złożył do marszałka Sejmu projekt uchwały ws. powołania komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych, podejmowanych celem zapobieżenia zaniżonym wpływom do budżetu państwa z podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego. Projekt zakładał, że komisja miałaby badać okres od 2007 do 2017 roku. W czwartek wicemarszałek Sejmu i rzeczniczka PiS Beata Mazurek pytana, dlaczego Sejm wciąż nie zajął się projektem Kukiz'15, powiedziała że wniosek Kukiz'15 "zawierał błędy formalne". "Kiedy będziemy procedować swój projekt uchwały (Prawa i Sprawiedliwości), będziemy mówić o różnicach między projektem naszym, a ich" - dodała rzeczniczka PiS. Komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT będzie liczyć dziewięć osób; w tym pięciu przedstawicieli PiS. "Setki miliardów straconych w budżecie państwa" Zgodnie z projektem pełna nazwa komisji to "komisja śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego". Komisja zbada działania instytucji w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. Poseł Marcin Horała ocenił, że "luka VAT-owska" zaczęła dynamicznie rosnąć, kiedy władzę objęły rządy PO-PSL. "To były nawet nie miliony, setki milionów, miliardy, ale dziesiątki, a nawet setki miliardów straconych w budżecie państwa" - stwierdził. "To ma zbadać komisja śledcza, w którym miejscu, gdzie było zaniedbanie, gdzie była niekompetencja, a gdzie była zła wola, decyzja polityczna, żeby te miliardy zamiast w budżecie znalazły się w kieszeniach mafii VAT-owskiej" - dodał poseł. Kto w komisji? "W piątek została zgłoszona przez panią rzecznik Prawa i Sprawiedliwości i wicemarszałek Sejmu Beatę Mazurek rekomendacja klubu PiS, że miałbym zostać przewodniczącym komisji ds. wyłudzeń VAT" - powiedział PAP Horała. Dodał, że decyzja ta była podjęta "poza nim". Pytany, kiedy zapadną decyzję kto poza nim miałby reprezentować PiS w komisji odpowiedział, że "w najbliższym czasie". Poseł PiS Waldemar Buda przyznał w rozmowie z PAP, że jest jednym z kandydatów na członków komisji śledczej, ale również on zaznaczył, że decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Dodał, że "nie uczestniczy w procesie decyzyjnym".