Według wielu, plakat odwołuje się do symboliki powstańczej. Widać na nim dużą, czerwoną literę "W", która budzi skojarzenia z Godziną W - momentem wybuchu Powstania Warszawskiego. To nie podoba się kombatantom, z którym rozmawiała telewizja TVN. - Nie wolno wykorzystywać symboli narodowych, ani symboli takiej walki, jaka była w czasie Powstania Warszawskiego, do celów politycznych - mówi w rozmowie z TVN24 Jerzy Turzewski, prezes Fundacji Pamięci Powstania Warszawskiego i Pomocy Weteranom 1944 r. - Nam zależy, żeby zachować dobrą pamięć o tamtych czasach i to, co się miesza w jakiś sposób z tą pamięcią, to nas po prostu boli - twierdzi z kolei Eugeniusz Tyrajski ze Stowarzyszenia Żołnierzy AK. Historycy mają mieszane opinie na temat plakatu PiS - Jeśli plakat PiS z literą "W", zachęcający do udziału w referendum ws. odwołania prezydent Warszawy, nawiązuje do "godziny W", to jest niestosowny - ocenił Andrzej Zawistowski z IPN w rozmowie z PAP. W jego opinii używanie przez kogokolwiek w bieżącej polityce symboli historycznych prowadzi do wypierania ich pierwotnego przesłania. - Według mnie symbole historyczne powinny być zarezerwowane dla konkretnych wydarzeń z przeszłości, które je przyniosły - zaznaczył dyrektor BEP IPN. Dodał, że każdy symbol historyczny, który jest używany do walki politycznej, traci swoje znaczenie. - Aż tak ostro bym się o tym nie wypowiadał. Nawiązanie jest oczywiste, ale to nie jest np. znak Polski Walczącej - powiedział natomiast PAP prof. Antoni Dudek. A co na to Prawo i Sprawiedliwość? - Litera "W" na plakatach zachęcających do wzięcia udziału w referendum 13 października to symbol budowy wielkiej Warszawy, a nie znak powstania warszawskiego - powiedział z kolei wczoraj szef PiS Jarosław Kaczyński, nawiązując do zarzutów wykorzystywania symboliki powstańczej. Podczas tej samej konferencji, na której mówił Kaczyński, politycy PiS zwrócili też uwagę na oficjalny profil Gronkiewicz-Waltz na Facebooku, na którym w tle zdjęcia prezydent miasta umieszczony jest znak Polski Walczącej w kształcie kotwicy. W niedzielę PiS rozpoczęło kampanię przed referendum ws. odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Hasło kampanii PiS to "W jak Warszawa". Mieszkańcy stolicy będą zachęcani do głosowania m.in. przez plakaty z dużą, czerwoną literą "W" i datą referendum.