Nowo powołane stowarzyszenie będzie posługiwało się skrótem SLD - dokładnie tym samym, co dawny Sojusz Lewicy Demokratycznej, który w październiku 2021 roku oficjalnie połączył swoje siły z Wiosną Roberta Biedronia, tworząc Nową Lewicę. W skład nowego stowarzyszenia wchodzą przede wszystkim dawni politycy Sojuszu: Joanna Senyszyn, Robert Kwiatkowski oraz wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, niegdyś członkini partii Wiosna. Kto współtworzy stowarzyszenie? Zarówno Senyszyn, Kwiatkowski, jak i Morawska-Stanecka należeli do formacji, które dzisiaj tworzą Nową Lewicę. Polityczki i polityk opuścili jednak klub parlamentarny Lewicy w grudniu 2021 roku, wstępując do koła Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS). Cała trójka nie zgadzała się ze sposobem zarządzania Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia. Podstawy nowego ugrupowania Jak dowiedziała się Interia, stowarzyszenie ma skupiać osoby, które nie odnajdują swojej reprezentacji w parlamencie. Członkowie deklarują, że nie zgadzają się na antykapitalistyczne postulaty Razem oraz sposób zarządzania partią Włodzimierza Czarzastego. W stowarzyszeniu słyszymy, że wicemarszałek Sejmu działa "niedemokratycznie". Struktury partyjne Nowej Lewicy po odejściu posłanki Joanny Senyszyn skurczyły się ze 140 do 30 członków. To właśnie na tych, którzy opuścili Nową Lewicę, nowe SLD ma budować swoją kadrę. Oficjalnym szefem stowarzyszenia został Jerzy Teichert, zaś funkcję szefa struktur w województwie pomorskim objął Mariusz Falkowski, obecny dyrektor biura poselskiego Joanny Senyszyn. Wyborcze plany SLD Nowe stowarzyszenie będzie ściśle współpracować z kołem parlamentarnym PPS i innymi partiami: Unią Pracy, Inicjatywą Feministyczną oraz Socjaldemokracją Polską. Wszystkie formacje nastawione są na wspólną listę opozycji w najbliższych wyborach parlamentarnych, lecz jeśli nie udałoby się takiej utworzyć, ugrupowania deklarują gotowość do samodzielnego startu. Kontrowersyjna nazwa Najwięcej kontrowersji budzi skrót nowego stowarzyszenia - SLD. Akronim jest identycznym skrótem, jakim posługiwała się partia, z której wywodzili się byli premierzy, a także prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak twierdzi posłanka Anna Maria Żukowska, Nowa Lewica posiada prawa autorskie do znaku i skrótu "SLD", co uniemożliwia wykorzystywanie go przed inne podmioty. W 2019 roku, kiedy Sojusz Lewicy Demokratycznej i Wiosna rozpoczęły proces łączenia w jedną partię, powstała fundacja, która ma chronić nazwy partii "SLD" i jej znaków graficznych. Prezesem fundacji został poseł Marcin Kulasek, zaś w skład organu nadzorczego weszli m.in. Włodzimierz Czarzasty i Anna Maria Żukowska.