Dodał, że nie spodziewał się żadnych sensacji po raporcie Pitery na temat działalności CBA. - Nie zlecałem minister ds. walki z korupcją Julii Piterze przeprowadzenia śledztwa przy pomocy działań operacyjnych, tylko zebranie informacji tak, aby wyrobić sobie opinię, czy minister Mariusz Kamiński przekroczył swoje uprawnienia i przesadził, kiedy był szefem CBA za rządów PiS. Tzn. mówiąc krótko, czy może dalej pełnić tę funkcję - mówił Tusk na konferencji prasowej w Krakowie. - Nie spodziewałem się tam żadnych sensacji"- podkreślił. Tusk zaznaczył, że raport Pitery potwierdził jego opinię na temat szefa CBA Mariusza Kamińskiego. - W kilku sprawach przesadził, ale nie jest to wystarczający powód, aby brutalnie skracać kadencję szefowi CBA - mówił szef rządu. Premier ocenił też, że "bardzo trudna, ale realna" współpraca między szefem CBA, szefem ABW Krzysztofem Bondarykiem, minister Piterą i innymi członkami kolegium ds. służb specjalnych pod jego nadzorem zaczyna przynosić dobre efekty. - We wtorek zamknęliśmy bardzo trudny projekt "tarczy antykorupcyjnej" - to będzie współdziałanie wszystkich służb specjalnych, minister Pitery, ministrów resortowych ze szczególnym uwzględnieniem CBA tak, aby skutecznie przeciwdziałać korupcji, żeby zabezpieczyć polskie państwo przed zagrożeniem korupcyjnym - powiedział Tusk. - Tutaj oceniam współpracę Kamińskiego, Pitery, Bondaryka bardzo wysoko. Nie muszą się kochać, ale bardzo dobrze ze sobą współpracują - dodał szef rządu. Premier przed kilkoma dniami poinformował, że wydał polecenie, aby zdjąć klauzulę poufności z raportu Pitery na temat CBA. O raport zabiegał m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski oraz szef CBA Mariusz Kamiński. Odtajniona część raportu dotyczącego działalności CBA jest dostępna w Centrum Informacyjnym Rządu po złożeniu odpowiedniego wniosku.