. Pinior wyjaśniał podczas konferencji prasowej, że stanął w obronie byłego prezydenta, bo " jest historycznym przywódcą "Solidarności", człowiekiem, który prowadził "Solidarność" w bardzo trudnych czasach". - Każdy naród ma instytucje, które są niedyskutowalne, nienaruszalne. Wałęsa bez wątpienia jest dla nas taka instytucją - podkreślił. Europoseł zapowiedział, że Komitet ukonstytuuje się w sierpniu przy okazji obchodów rocznic solidarnościowych oraz uroczystości związanych z przypadającą w tym roku 25. rocznicą przyznania Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. - Planujemy wtedy m.in. konferencje i spotkania z mieszkańcami Dolnego Śląska. Przyjazd do Wrocławia wczesną jesienią potwierdził też prezydent Wałęsa - poinformował Pinior. Obecnie - jak mówił - trwa zbieranie podpisów pod "apelem solidarności" z Wałęsą. Według Piniora wrocławski Komitet ma być ponadpartyjny i obywatelski, a powstaje we współpracy z podobnymi komitetami m.in. w Szczecinie, Poznaniu i Krakowie. Pinior zapowiedział także prace nad projektem zmian w ustawie o IPN. - W Parlamencie Europejskim Partia Demokratyczna i SdPl pracują razem nad projektem, który przedstawimy z posłami w Polsce. Będzie to projekt reformy IPN, która zagwarantuje, że Instytut będzie służył społeczeństwu i państwu, a nie poszczególnym grupom - powiedział europoseł. Dodał, że zmiany mają dotyczyć przede wszystkim poszerzenia dostępu do archiwów. Zdaniem eurodeputowanego IPN służy obecnie "walce ideologicznej i politycznej" w Polsce. - Nigdy nie byłem przeciwnikiem lustracji i badania historii. Ale wszystko co się robi, trzeba robić mądrze. Nikt w Polsce nie chce zakazywać badań naukowych, natomiast ostrożnie trzeba podchodzić do badań - dodał Pinior. Inicjatywa Piniora to pokłosie gorącej dyskusji, którą wywołała publikacja książki historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka pt. "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii". Według autorów książki w początkach lat 70. Wałęsa był agentem SB o kryptonimie "Bolek"; akta o tym świadczące Wałęsa miał zabrać w latach 90.; a w 2000 r. Sąd Lustracyjny miał wadliwie ocenić dowody nt. Wałęsy i pominąć ich część. B. prezydent zdecydowanie zaprzecza zarzutom o współpracę.