Jacek P. - były asystent posła Stanisława Łyżwińskiego, obecnie radny sejmiku województwa łódzkiego - został zatrzymany w czwartek rano przez policję na polecenie łódzkiej prokuratury okręgowej w związku ze śledztwem dotyczącym tzw. seksafery w Samoobronie. Jest on podejrzany m.in. o nakłanianie Anety Krawczyk do przerwania ciąży i narażenie życia kobiety. Radnemu przedstawiono też zarzuty usiłowania przerwania ciąży i narażenia kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zarzuty te dotyczą okresu styczeń-luty 2003 r. i mają związek z dwukrotnym podaniem Anecie Krawczyk oksytocyny - leku przeznaczonego dla zwierząt, wywołującego skurcze porodowe. Według śledczych, dowodem w tej sprawie - obok zeznań - jest m.in. ekspertyza wykonana przez łódzki zakład medycyny sądowej. Według śledczych, w tym przypadku Anecie Krawczyk nie grozi odpowiedzialność karna. -Przepisy nie przewidują odpowiedzialności karnej kobiety ciężarnej za działania zmierzające do usunięcia ciąży wbrew przepisom ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - wyjaśnił Kopania.