Kosiniak-Kamysz powiedział w piątek na konferencji prasowej w Przeworsku (Podkarpackie), że ostateczna decyzja, kto z PSL będzie wicepremierem zapadnie 1 grudnia. W tym dniu - jak zapowiedział prezes partii Janusz Piechociński - wybrany zostanie Naczelny Komitet Wykonawczy PSL, a także prezydium Rady Naczelnej. Zgodnie ze statutem Stronnictwa NKW jest drugim obok prezesa partii organem naczelnym. Komitet składa się z 20 osób wybranych spośród członków Rady Naczelnej i do kompetencji NKW należy przedstawienie kandydata partii do rządu. Minister pytany był przez dziennikarzy, czy wejdzie do Naczelnego Komitetu Wykonawczego. Odpowiedział, że w tej sprawie będę prowadzone jeszcze rozmowy. Podkreślił, że na kongresie partii uzyskał najlepszy wynik w wyborach do Rady Naczelnej. - Jest to więc określony mandat zaufania z kongresu. Moja aktywność w rządzie powoduje też, że warto o sprawach społecznych mówić również w gronie partyjnym - dodał. Jego zdaniem nie ma potrzeby renegocjacji umowy koalicyjnej. Dodał, że jesienne wystąpienie premiera w Sejmie i zawarte w nim treści i projekty ustaw spełniają oczekiwania PSL. - To jest swojego rodzaju podtrzymanie umowy koalicyjnej. Może warto zastanowić się nad jakąś deklaracją ideową - powiedział Kosiniak-Kamysz. Jak relacjonował PAP honorowy prezes PSL Józef Zych, większość uczestników niedawnego spotkania Piechocińskiego z szefami regionalnych struktur partii, opowiedziała się za przejrzeniem umowy koalicyjnej oraz wejściem nowego szefa Stronnictwa do rządu. Zdaniem Zycha w umowie koalicyjnej uszczegółowione powinny zostać kwestie współpracy parlamentarnej PO i PSL. Minister w piątek w Przeworsku spotkał się m.in. z pracownikami ośrodków pomocy społecznej oraz dyrektorami urzędów pracy. Odwiedził również Dom Pomocy Społecznej oraz Centrum Aktywizacji Zawodowej w Przeworsku.