Przypomnijmy, że poszukiwania chłopca rozpoczęły się o północy w środę, 10 lipca, kiedy utratę kontaktu z nim i jego ojcem zgłosiła rodzina. 5-letni Dawid został zabrany przez ojca z Grodziska Mazowieckiego około godz. 17.00 w środę. Według ustaleń policji, tego samego dnia przed godz. 21.00 ojciec odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg. Wciąż nie wiadomo, gdzie jest dziecko. Trwa analiza kryminalistyczna W niedzielę zakończyły się poszukiwania w terenie przez pododdziały zwarte z oddziału prewencji w Grodzisku Mazowieckim i okolicy. Obecnie szczegółowej analizie poddawane są zebrane informacje w sprawie zaginięcia chłopca. "Cały czas prowadzona jest analiza kryminalistyczna" - poinformował w poniedziałek rano kom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Wyjaśnił, że w skład zespołu prowadzącego analizę wchodzą analitycy i eksperci w zakresie poszukiwań z komendy głównej, stołecznej i z komendy w Grodzisku. Wcześniej rzecznik wskazał, że w przypadku analizy mowa jest o ustaleniach operacyjnych, a także o nagraniach z monitoringów, kamer samochodów oraz informacjach przekazywanych policji przez społeczeństwo. Ponadto w rejonie cały czas działania prowadzą policjanci z pionu kryminalnego. Jak przekazał rzecznik stołecznej policji, do zakończenia analizy nie ma w planach podjęcia działań przez służby, które dotychczas uczestniczyły w poszukiwaniach - Wojska Obrony Terytorialnej, Państwową Straż Pożarną czy Ochotnicze Straże Pożarne. Największe poszukiwania w historii polskiej policji Funkcjonariusze podkreślają, że to największe poszukiwania w historii polskiej policji. Analizują setki materiałów: zapisy z kamer monitoringu, sygnały od mieszkańców, a także tzw. procesowe ustalenia. To m.in. protokoły z przesłuchań. Wszystkie informacje zostaną posegregowane i uporządkowane. Policjanci podkreślają, że właśnie ten trwający etap - dokładna analiza - w wielu podobnych sytuacjach przybliżyła do rozwiązania sprawy. Na temat ojca poszukiwanego 5-latka wciąż pojawiają się nowe informacje. Przeszukano już ponad 4 tys. hektarów Policjanci i wspierające je służby przez ostatnie dni przeszukiwali miejsca skrupulatnie wyselekcjonowane przez funkcjonariuszy. Sprawdzany był m.in. obszar od punktu w dzielnicy Łąki w Grodzisku, gdzie ojciec 5-latka zostawił samochód, do wysokości A2. Łącznie przeszukano już ponad 4 tys. hektarów. Służby korzystały przy tym z GPS, dzięki czemu w systemie widzą cały sprawdzony obszar i mają gwarancję, że niczego nie pominęły. W akcjach poszukiwawczych do tej pory uczestniczyły tysiące osób - zarówno grodziscy policjanci, stołeczne oddziały prewencji, funkcjonariusze pionu kryminalnego, żołnierze WOT, strażacy, druhowie, jak i chętni mieszkańcy. W poszukiwaniach wykorzystywane były policyjne drony i śmigłowce, a także przeszkolone psy tropiące. Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, do akcji mogą dziś włączyć się płetwonurkowie. Policja zna dokładnie trasę przejazdu ojca Rzecznik Komendy Stołecznej Policji przekazał w niedzielę dziennikarzom, że trasę, po której przemieszczał się ojciec Dawida w środę między godz. 17.00 a godz. 21.00, policja zna dokładnie. "Mamy to w rozbiciu dosłownie na minuty. Dlatego te miejsca, w których prowadzimy działania, nie są przypadkowe. To są miejsca, gdzie najbardziej prawdopodobne jest, że Dawid mógł opuścić pojazd" - tłumaczył rzecznik. Policja, poza poszukiwaniami w terenie, od początku prowadzi rozliczne działania operacyjne. Policyjni psychologowie tzw. profilerzy tworzą portret psychologiczny ojca Dawida. Cały czas weryfikowane są informacje, które napływają ze strony mieszkańców i potwierdzają ustalenia śledczych. Apel do ewentualnych świadków Służby apelują o kontakt do tych, którzy Dawida, jego ojca lub szarą skodę fabię o numerze rejestracyjnym WGM 01K9, którą jeździł mężczyzna, widzieli w środę między godz. 17.00 a godz. 21.00 na trasie między Grodziskiem Mazowieckim a warszawskim Okęciem. Choć samochód znaleziono, istotna jest informacja, którędy mężczyzna jechał i gdzie się zatrzymywał. Policja podkreśla, że informacje, które do nich docierają, potwierdzają wcześniejsze ustalenia funkcjonariuszy, i cały czas zachęca, aby przekazywać nowe. Pomóc może także przejrzenie nagrań z kamer samochodowych i monitoringu ze środy, właśnie pod kątem przejazdu ojca 5-letniego chłopca. Wizerunek ojca i dziecka opublikowano na stronie warszawskiej policji. Ojciec zaginionego Dawida w środę miał na sobie czarną kurtkę, granatowe materiałowe spodnie, beżowe wsuwane buty i koszulę polo z jasnym kołnierzykiem. Chłopiec nosił szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy i niebieskie trampki z logo Zygzaka McQueena - czerwonej wyścigówki z bajki "Auta". Logo z tym samym bohaterem jest też na zasłonie przeciwsłonecznej na jednej z szyb samochodu. Wszelkie zgłoszenia na temat zaginionego Dawida, nawet anonimowe, można przekazywać policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim, tel. 22 755 60 10 (-11,-12,-13). Można też zatelefonować do najbliższej jednostki policji lub pod numer alarmowy 112.