Na wspólnej konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciele klubów i kół oświadczyli, że mając świadomość strat, jakie poniósł polski parlamentaryzm w związku z wydarzeniami podczas ostatniego posiedzenia Komisji Regulaminowej "w imieniu znakomitej większości klubów i kół poselskich" składają wyrazy głębokiego ubolewania. "Zaniepokojeni tym bezprecedensowym zjawiskiem w polskim życiu parlamentarnym pragniemy wyrazić głębokie ubolewanie. Osąd tych zdarzeń i ocenę, kto ponosi za nie odpowiedzialność pozostawiamy opinii publicznej" - napisali posłowie w oświadczeniu. Podkreślili, że po raz pierwszy w historii polskiego parlamentaryzmu doszło do zablokowania prac komisji regulaminowej. Posłowie w oświadczeniu wyrazili również nadzieję, że podobne zajścia już się więcej w Sejmie nie powtórzą, a "incydent ten będzie przestrogą na przyszłość". W dokumencie, który został podpisany na konferencji przez przedstawicieli klubów i kół nie pada słowo "przepraszam". Jak jednak powiedział poseł Lewicy Witold Gintowt-Dziewałtowski, cały tekst oświadczenia "to są przeprosiny". - Stała się rzecz skandaliczna, niedopuszczalna i za którą odpowiadają ci, którzy są winni, ale również i my wszyscy posłowie - 460 członków polskiego Sejmu. Uznaliśmy, iż zawiedliśmy zaufanie naszych wyborców, dopuściliśmy do naruszenia godności Sejmu, ale także naruszyliśmy w ten sposób godność naszych wyborców - podkreślił poseł Lewicy. Wiceszef klubu PO poinformował, że na piątkowym Konwencie Seniorów przedstawiciel wyraził odrębne zdanie w sprawie oświadczenia. - PiS wyraził stanowisko odrębne, jakoby nie identyfikuje się z treścią tego oświadczenia, w związku z powyższym nie czekając aż konsens w tej mierze będzie uzyskany, zdecydowaliśmy się na wydanie oświadczenia w tej formie - powiedział Dolniak.