Komunikat Kancelarii Sejmu to odpowiedź na artykuł Onetu. "Publikacja zawiera informacje nieścisłe, nieprecyzyjne i wprowadzające czytelników w błąd, mimo przesłanych autorowi szczegółowych wyjaśnień i danych" - czytamy w oświadczeniu.Jak w czwartek przekazał portal, posłowie otrzymali przelewy zatytułowane "Kwota wolna od podatku 01/22", a ich wynagrodzenie miało zostać skorygowane. Zobacz też: Zamieszanie wokół pieniędzy dla posłów. Wiceminister finansów odpowiada Polski Ład. Posłowie stracili, dostali zwrot. Komunikat CIS Według dziennikarzy posłowie mieli stracić na Polskim Ładzie nawet 1400 zł, co miało wywołać niezadowolenie, także w kręgach PiS. Na publikację zareagowała Kancelaria Sejmu, która wydała w tej sprawie komunikat. CIS potwierdził, że posłowie otrzymali zwrot w kwocie 425 złotych. W komunikacie zamieszczono też informację o stracie, jaką wcześniej parlamentarzyści mieli ponieść z tytułu przepisów Polskiego Ładu. "Z uwagi na sekwencję zdarzeń - przypadający najpierw termin wypłaty uposażeń poselskich - każdemu pobierającemu to świadczenie posłowi przelano za styczeń 2022 r. średnio około 1000 zł netto mniej" - czytamy. Kancelaria Sejmu tłumaczy też, że na mniejsze pensje poselskie miały wpływ dwa czynniki: nieodliczenie składki zdrowotnej, a także niejasność co do przepisów dotyczących podniesienia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych. "Ponieważ ustawa stanowi, że jest to rozwiązanie przysługujące pracownikom, niezbędne było uzyskanie przez Kancelarię Sejmu wiążącej interpretacji indywidualnej, przesądzającej, czy z uwagi na fakt, że uposażenia poselskie są traktowane jak wynagrodzenie ze stosunku pracy, także posłom przysługuje rozwiązanie, z którego korzystają miliony podatników" - zaznaczono. "Po uzyskaniu interpretacji podatkowej, zgodnie z którą posłowie są objęci powszechnie obowiązującymi przepisami dotyczącymi kwoty wolnej od podatku, posłom - którzy pobierają uposażenie i wypełnili PIT-2 - naliczono ulgę w kwocie 425 zł. Zastosowane rozwiązania są transparentne i w żaden sposób nie uprzywilejowują posłów względem podatników zatrudnionych na umowach o pracę" - dodano. Wątpliwy zwrot dla posłów? CIS odpowiada na publikację Jednocześnie w komunikacie CIS wyrażono "zdziwienie" wypowiedzią eksperta, cytowanego przez dziennikarzy Onetu. Z interpretacją przepisów przyjętych przez Sejm nie zgadza się Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa z kancelarii Grant Thornton.- Moim zdaniem wynagrodzenia posłów to są przychody z tzw. działalności wykonywanej osobiście, a więc powinny być rozliczane tak jak przy umowie zlecenia. To znaczy, że posłowie nie mają prawa do tych 425 zł co miesiąc - zaznaczyła Samborska. Jak dodała, ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora "nie precyzuje, na jakie potrzeby wypłaty ze stosunku pracy są traktowane jako wynagrodzenia". W opinii Kancelarii Sejmu, istotą interpretacji indywidualnej jest uzyskanie przez zainteresowany podmiot rozstrzygnięcia względem prawidłowości postępowania w jego indywidualnej sprawie. "Jest to narzędzie powszechnie dostępne i stosowane także w praktyce działania doradców podatkowych" - czytamy."Cytowanie innych interpretacji, mających rzekomo podważać konkluzje interpretacji indywidualnej uzyskanej przez Kancelarię Sejmu, można uznać za manipulację, gdyż każda sprawa jest inna i ma swoją specyfikę" - podsumowuje Centrum. Polski Ład i zwrot dla posłów. Tusk apeluje do parlamentarzystów Do informacji o zwrocie na konta posłów odniósł się już na Twitterze lider PO Donald Tusk. "Posłanki i posłowie! Nie bierzcie tych pieniędzy. Przekażcie je na Wielką Orkiestrę i zażądajcie publicznego wyjaśnienia tego skandalu. Sam też wpłacę jutro solidarnie 425 zł" - napisał były premier. Jak zaznaczył Tusk, jego apel "to tylko prośba".Politykowi odpowiedział dziennikarz Samuel Pereira."Chodzi o zwrot zaliczki miesięcznej z tytułu podwyższonej kwoty wolnej, czyli politycy PO musieliby co miesiąc dawać na fundację Owsiaka. Jak myślicie ilu z tych 167 parlamentarzystów posłucha Donalda Tuska i będzie płacić te 425 zł miesięcznie" - pytał Pereira. Zamieszanie po wprowadzeniu Polskiego Ładu 1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znikła ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł. Na początku stycznia media informowały o wielu grupach zawodowych i społecznych, które po 1 stycznia otrzymały wyraźnie niższe wypłaty (m.in. niektórzy nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych, emeryci). Przedstawiciele rządu zapowiedzieli zmiany, które mają - według nich - naprawić skutki wejścia w życie Polskiego Ładu. Minister finansów podpisał m.in. rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek na podatek dochodowy.