- Ta debata to czysta demagogia! - ripostuje wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. I zastrzega, że nie pozwoli zakłócić pracy posłów. W jaki sposób Sojusz chce przeforsować debatę? - Na każdym posiedzeniu, poczynając od tej środy Grzesiek będzie wykorzystywał wszystkie możliwe kruczki prawne, by doprowadzić do obstrukcji prac Sejmu. Będziemy np. wnioskować o przerwy i zwoływanie Konwentu Seniorów. Aż do skutku - mówi jeden z polityków Sojuszu. I ostrzega: - Będzie trudno, aby Sejm w takich warunkach normalnie funkcjonował. Potwierdza to szef partii Grzegorz Napieralski. - Zrobimy wszystko, na co tylko pozwala nam sejmowy regulamin, aby wprowadzić do porządku obrad debatę o ubóstwie - zapowiada. Napieralski deklaruje jednak: - Nie chcemy zamieniać się w Andrzeja Leppera.