Posłowie Platformy kontra rząd
Pod naciskiem branży turystycznej posłowie Platformy Obywatelskiej zmienili w komisji rządowy projekt - ujawnia "Rzeczpospolita".
Nowelizacja ustawy o usługach turystycznych miała znieść ograniczenia dla właścicieli biur podróży i otworzyć rynek turystyki w Polsce. Ale posłowie PO z podkomisji kultury fizycznej i turystyki omal nie pomieszali szyków własnemu rządowi, usuwając kluczowy zapis. Na odsiecz gabinetowi Donalda Tuska ruszyli... posłowie PiS, przywracając pierwotną propozycję. Losy projektu rozstrzygną się dziś w Sejmie.
Rząd w swoim projekcie proponował zniesienie przepisów z 1997 r., które pozwalały na organizację imprez turystycznych tylko osobom mającym ukończone studia wyższe z zakresu rekreacji i turystyki, prawa, ekonomii i marketingu lub specjalistyczną szkołę średnią. Wymagane było też odbycie praktyki w firmie turystycznej. Powód zmian? Ograniczenie formalności obciążających przedsiębiorców - czytamy w uzasadnieniu projektu.
W listopadzie 2009 r. trafił on do Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki. Jak ustaliła "Rz", w toku prac w podkomisji zapis uwalniający rynek usług turystycznych w Polsce zniknął. Jak wynika z sejmowych protokołów, został usunięty głosami posłów koalicji: PO i przedstawiciela PSL.
Kolegów przekonał poseł Platformy Andrzej Gut-Mostowy, który sam jest współwłaścicielem hotelu w Zakopanem i wiceprezesem Małopolskiej Organizacji Turystycznej, w skład której wchodzi m.in. kilkanaście biur podróży - pisze w swojej publikacji "Rzeczpospolita".
INTERIA.PL/PAP