Posłowie PiS Przemysław Wipler i Dawid Jackiewicz we wtorek wczesnym popołudniem przybyli do siedziby spółki w Warszawie, by zapoznać się z dokumentami Elewarru. Przedstawiciele spółki udostępnili im te dokumenty; posłowie na miejscu zapoznają się z nimi. Wcześniej rzecznik PiS Adam Hofman na konferencji prasowej oświadczył, że jego klub oczekuje zajęcia stanowiska w sprawie tzw. afery taśmowej przez premiera Donalda Tuska i złoży wniosek o to, by na następnym posiedzeniu Sejmu szef rządu przedstawił "wyczerpującą informację w tej sprawie". - Obserwując brak działań ze strony organów państwowych, podjęliśmy decyzję, iż na mocy art. 19. ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, jako parlamentarzyści klubu PiS, zażądamy (...) w spółce Elewarr dostępu do dokumentów, które dadzą nam jasną odpowiedź, jak dalece prawdziwe są sformułowania i stwierdzenia panów (Władysława) Serafina i (Władysława) Łukasika o tym, że w spółkach rolniczych mamy do czynienia z ogromnymi patologiami - mówił Jackiewicz. Z kolei Wipler oświadczył: "poprosimy o wszystkie umowy, faktury, dokumenty związane z tym, o czym mówili o sobie panowie Łukasik i Serafin (...) Pójdziemy sprawdzić, w jaki sposób są zakupywane usługi prawne, czy spółka Elewarr wystawiała faktury na spółki-córki za usługi prawne, czy były dowody potwierdzające ich wykonanie (...) Będziemy starali się zweryfikować, zanim zrobi to bardzo niemrawo działająca prokuratura czy służby". "Warszawa mówiła, że coś jest na rzeczy" Hofman nazwał to, co wynika z nagrania działaczy PSL, "aferą taśmową". - Afera taśmowa ma część cech afery Rywina. Tak samo w aferze Rywina przez długi czas Warszawa mówiła, że coś jest na rzeczy. Tak samo w tej sprawie wiedzieliśmy, że te taśmy istnieją. (...) Ale Donald Tusk to zatrzymał, bo jest Euro 2012 i na razie nie należy tego ruszać - powiedział. - Tak jak wtedy Adam Michnik, tak teraz Donald Tusk nie powiadomił prokuratury, organów ścigania - stwierdził. Ponadto posłowie PiS zaprezentowali podczas konferencji film, który można od kilku lat obejrzeć w internecie. Tłem muzycznym jest melodia z filmu "Ojciec chrzestny", a rozpoczyna go żartobliwe rozwinięcie skrótu PSL: "Posady Swoim Ludziom". Także Ruch Palikota zorganizował w Sejmie briefing poświęcony ujawnionej przez media rozmowie działaczy PSL. Wiceszef RP Artur Dębski poinformował na nim, że dwóch posłów Ruchu - Tomasz Makowski i Adam Rybakowicz - także będzie chciało poznać dokumenty spółki Elewarr. Rybakowicz powiedział, że posłowie Ruchu udają się do siedziby spółki w Bielsku Podlaskim. " To, co się wyprawia..." Według Dębskiego dokumenty wszystkich spółek Skarbu Państwa i kontrakty menedżerów powinny być publikowane w internecie. - To jest nasze wspólne dobro i nasza własność. To, co się wyprawia, za pomocą właśnie politykierstwa w polskiej gospodarce państwowej w tej chwili, woła o pomstę do nieba - ocenił wiceszef RP. Powtórzył też, że Ruch przygotowuje już kolejny wniosek o odwołanie ministra rolnictwa. W drugiej połowie czerwca partia chciała odwołania Sawickiego za udział w spocie dotyczącym rozwoju obszarów wiejskich; pod wnioskiem nie udało się zebrać podpisów. Chodzi o spot Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa emitowany przy okazji meczów Euro 2012. Sawicki przepraszał wtedy za udział w spocie. - Przygotujemy drugi wniosek, rozszerzony i politycy z innych partii politycznych będą mogli pokazać swoje intencje nie tylko na konferencjach prasowych, (...) tylko po prostu uczciwie podpisać wniosek o odwołanie ministra Sawickiego - powiedział Dębski. Później także Hofman zapowiedział, że jeżeli we wtorek minister rolnictwa nie zostanie odwołany, Prawo i Sprawiedliwość przedstawi w środę wniosek o wotum nieufności wobec niego. Zarząd spółki Elewarr wydał we wtorek oświadczenie, w którym ubolewa nad tym, iż spółka padła ofiarą niezrozumiałego ataku osób publicznych. Zarząd podkreśla, że spółka oczekuje na wyniki postępowań. - Z przykrością i zdumieniem przyjęliśmy fakt, że w Polsce osoby publiczne kolejny raz stosują metody rodem z filmów szpiegowskich. Tym razem, nowoczesna technologia została wykorzystana m.in. do podważenia wiarygodności podmiotu gospodarczego, działającego w dobrej wierze i dla którego dobre imię jest niezbędne w dwudziestoletniej już działalności biznesowej - czytamy w oświadczeniu zarządu Elewarru, przesłanym we wtorek. Zgodnie z art. 19 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora parlamentarzyści mają prawo do uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wglądu w działalność organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego, a także spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz zakładów i przedsiębiorstw państwowych i samorządowych, z zachowaniem przepisów o tajemnicy prawnie chronionej. "Puls Biznesu" ujawnił rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, uznawanego za bliskiego człowieka Waldemara Pawlaka z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego. Jak relacjonowały media, Łukasik mówił Serafinowi o wykorzystywaniu państwowego majątku przez niektórych działaczy Stronnictwa dla własnych korzyści. W stenogramach rozmowy pojawił się też wątek należącej do ARR spółki Elewarr. Posłuchaj rozmowy: FORUM: Skandalu w PSL ciąg dalszy