"Sytuacja wymagała reakcji. Zarząd postanowił, że da tym posłom szansę, aby się zdeklarowali. Nie otrzymał jednak żadnej odpowiedzi i w związku z tym zostali oni zawieszeni w prawach członków partii" - poinformował rozmówca PAP. Zawieszenie posłów nastąpiło zgodnie z artykułem statutu Nowoczesnej, który mówi m.in., że członkowie partii ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną za "działania sprzeczne z celami Nowoczesnej lub godzące w jej dobre imię". "Zwieszeni posłowie mają oczywiście prawo do odwołania się od tej decyzji" - zaznaczył w rozmowie z PAP przedstawiciel Nowoczesnej. W poniedziałek nie udało się PAP skontaktować z trójką posłów, którzy zostali zawieszeni w prawach Nowoczesnej. "Rzeczpospolita" napisała w poniedziałek, że w najbliższym czasie Platforma ogłosi transfer dwojga posłów Nowoczesnej: Marty Golbik i Grzegorza Furgo. Z kolei Wirtualna Polska informowała, że odejście z Nowoczesnej rozważa dwoje kolejnych polityków partii Ryszarda Petru: Joanna Augustynowska i Michał Stasiński. Nieoficjalnie rozmówcy PAP z władz PO potwierdzili, że przejścia z Nowoczesnej są możliwe, choć trudno przesądzić jaka będzie ostateczna liczba tych posłów. "Tam sytuacja cały czas jest rozwojowa, zobaczymy" - mówił PAP polityk ze ścisłego kierownictwa Platformy. Dotychczas klub Nowoczesnej liczył 31 posłów.