W Sejmie stanęły prace nad tzw. pakietem ustaw Misiaka, które miały zakazywać politykom wszelkiej działalności biznesowej. Przepisy antykorupcyjne miały powstać błyskawicznie. Teraz okazuje się, że Sejm zajmie się nimi dopiero po wakacjach. Powodem zmiany nastawienia Platformy do stanowczych rozwiązań wykluczających łączenie działalności w biznesie i polityce są ekspertyzy prawne, które wpłynęły do Sejmu. Zgodnie one stwierdzały, że w myśl polskiego prawa zawód rolnika to wykonywanie działalności gospodarczej. - To oznaczałoby wycięcie w pień z polityki posłów PSL i koniec naszej koalicji - mówi jeden z posłów PO. Ludowcy jasno dają do zrozumienia, że nie ma mowy o radykalnym wariancie - podkreśla "Dziennik".