Do KPRM wybierają się: Marcin Kierwiński, Cezary Tomczyk i Sławomir Nitras, natomiast Jan Grabiec i Zbigniew Konwiński - do siedziby Poczty. "Rozpoczynamy kontrolę poselską w kancelarii Premiera i w Poczcie Polskiej w związku z wnioskiem wysłanym przez Pocztę Polską do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast o udostępnienie danych mieszkańców oraz z informacją o tym, że premier Mateusz Morawiecki miał polecić Poczcie Polskiej organizację wyborów" - powiedział Grabiec. Jak dodał, posłowie KO będą żądać udostępnienia im pisma, które szef rządu wystosował do Poczty Polskiej, a także ewentualnie innej korespondencji pomiędzy premierem a Pocztą, dotyczącej wyborów prezydenckich. Maile od Poczty Polskiej O tym, że to premier Morawiecki polecił oficjalnym pismem zarządowi Poczty Polskiej rozpoczęcie przygotowań do wyborów prezydenckich informowało w zeszły piątek (17 kwietnia) radio RMF FM. W czwartek (23 kwietnia) samorządowcy (m.in. prezydenci Warszawy, Gdańska, Sopotu i Sosnowca) ujawnili, że w nocy otrzymali od Poczty Polskiej m.in. e-mail z nakazem udostępnienia spisów wyborców wraz z danymi osobowymi - adresami, imionami, nazwiskami i numerami pesel. Część z nich zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie, argumentując, że żądanie Poczty nie ma podstawy prawnej. Poczta Polska poinformowała z kolei, że skierowany do samorządów wniosek o przekazanie danych ze spisu wyborców wynika z roli, jaką operator ten ma pełnić w obsłudze głosowania w ramach wyborów prezydenckich. Polegać ona będzie na dostarczeniu do wyborców pakietów wyborczych, a następnie przekazania kart wyborczych do obwodowych komisji wyborczych. Szef PKW Sylwester Marciniak w piśmie do komisarzy wyborczych, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa, podkreślił, że Poczta Polska może otrzymać dane ze spisu wyborców, jeżeli są one potrzebne w celu wykonania obowiązków nałożonych przez administrację rządową. Wniosek w tej sprawie musi być podpisany podpisem elektronicznym.