Poza salą posiedzeń internetem zostanie objęta galeria, na której siedzą sejmowi goście oraz dziennikarze relacjonujący pracę posłów. Jak wyjaśnia Zbigniew Jegliński z Biura Prasowego Kancelarii Sejmu, zwiększenie zasięgu sieci bezprzewodowej o te miejsca, to odpowiedź na oczekiwania pracowników administracji rządowej, którzy wspomagają merytorycznie ministrów uczestniczących w posiedzeniach Sejmu, posłów, a także dziennikarzy pracujących w loży prasowej. Dotychczas dostęp do internetu za pomocą WiFi był ograniczony do holu głównego Sejmu oraz sali, w której odbywają się konferencje prasowe. Kancelaria Sejmu przewiduje, że prace nad nowym systemem zostaną ukończone w 8 tygodni, a rozpocząć się mają jeszcze we wrześniu. - Niejednokrotnie gdy się słucha wystąpień podczas obrad Sejmu, można by uzupełnić swoją wiedzę, wchodząc szybko na jakąś stronę. Internet stwarza możliwość szybkiego reagowania, np. gdy się słucha jakiegoś posła i chce się sprawdzić, czy on mówi prawdę - powiedział szef komisji regulaminowej i spraw poselskich Jerzy Budnik (PO). Polityk podkreśla jednak, że sam nie ma w zwyczaju brać laptopa do sali posiedzeń - bo jak zaznacza - rozprasza go to. - Oczywiście rozumiem posłów, którzy np. długo czekając na swoje wystąpienie chcą ten czas czymś wypełnić - dodał polityk. Adam Hofman (PiS) ocenił, że pomysł ten jest o 10 lat spóźniony. Jak przekonuje, internet jest obecnie narzędziem pracy dla każdego, a posłom w trakcie debat sejmowych ułatwi dostęp do niezbędnych materiałów, przede wszystkich ustaw. - Często potrzebna jest szybka informacja i bieganie do pokojów klubowych jest średniowieczem - podkreśla poseł PiS. Jak zaznaczył, sali plenarnej brakuje jeszcze gniazdek elektrycznych, do których można by podłączać laptopy. Entuzjazm z powodu zwiększania dostępności internetu w Sejmie wyraża Janusz Piechociński z PSL. - Ja już dawno przestawiłem się na tryb elektroniczny i wszystkich do tego przekonuję - argumentuje. Jak dodał, od tego są media, aby "łapać" posłów, którzy pracując na komputerach w sali plenarnej będą odwiedzać np. portale rozrywkowe. Możliwość korzystania z sieci w sali posiedzeń cieszy także dziennikarzy. Dziennikarka radia TOK FM Małgorzata Naukowicz podkreśliła, że pozwoli to na bieżące śledzenie ważnych debat sejmowych. - Już nie trzeba będzie wychodzić z sali, aby wysłać dźwięki czy materiał do redakcji - podkreśla.