W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" posłanka PiS zauważa, że o godzinie 18.00 będzie już ciemno, co pozwoli pomniejszyć liczbę uczestników marszu. Jej zdaniem łatwiej też będzie o prowokację. "Jestem świadoma, że pewnych incydentów nie da się uniknąć i że zostaną one wykorzystane przeciwko uczestnikom marszu" - mówi Krystyna Pawłowicz. Zdaniem posłanki PiS rząd jest bardzo niezadowolony z inicjatywy marszu, gdyż łamie ona wygodną ciszę medialną. Krystyna Pawłowicz uważa, że mamy dziś do czynienia z pewnymi szkodliwymi dla Polski działaniami rządu zmierzającymi do ograniczenia suwerenności Polski, które podejmowane są w ukryciu. "Nawet poza wiedzą parlamentu, że już nie wspomnę o społeczeństwie" - podkreśla. Krystyna Pawłowicz wymienia berlińskie wystąpienia Radosława Sikorskiego oraz działanie Donalda Tuska, które potwierdza postawę ministra. "Przy czym w sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej nie możemy doprosić się o informację o tym, co się dzieje. Tylko z jakichś przecieków docierają do nas informacje, że może chodzić o bardzo poważne zobowiązania, które mogą przygnieść polską gospodarkę" - mówi Krystyna Pawłowicz "Naszemu Dziennikowi". Marsz Niepodległości i Solidarności to protest przeciwko "zamachowi na polskość i niepodległość". Jarosław Kaczyński powiedział, że manifestacja ma być przestrogą dla elit przed oddawaniem tego, co najcenniejsze i przed łamaniem przysięgi, którą składają prezydent, członkowie rządu i posłowie . Oprócz działaczy i sympatyków PiS w demonstracji wezmą też udział m.in. członkowie klubów Gazety Polskiej i Stowarzyszenia Solidarni 2010. . Na stronie internetowej marszu do udziału w nim zachęca Marta Kaczyńska. Dłuższy filmik nosi tytuł "Oni nie pójdą. A ty?". Są w nim cytaty z Wojciecha Jaruzelskiego, Adama Michnika, Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. Na koniec głos zza kadru odwołuje się do słów Józefa Piłsudskiego "Niepodległość nie jest Polakom dana raz na zawsze" i zachęca do przyjścia na marsz z biało-czerwonymi flagami. Na stronie są też wypowiedzi znanych osób popierających marsz. Marsz wyruszy o 18.00 spod pomnika Wincentego Witosa na Placu Trzech Krzyży pod pomnik Józefa Piłsudskiego koło Belwederu, gdzie ma się zakończyć. Pomysł organizowania protestu przeciwko polityce rządu w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego skrytykowali politycy z pozostałych ugrupowań parlamentarnych, także niedawni członkowie PiS z Solidarnej Polski. Ich zdaniem Jarosław Kaczyński wykorzystuje 13 grudnia dla swoich celów politycznych i chce zaktywizować swój elektorat bo za wszelką cenę dąży do odzyskania władzy.