oświadczył, że dwóch sędziów było zarejestrowanych jako źródła informacji wywiadu, ale nie podał, że jeden odmówił współpracy, a drugiego zarejestrowano w czerwcu 1989 r. Radio Zet podało w piątek, że Mularczyka czeka postępowanie dyscyplinarne. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Stanisław Rymar powiedział, że rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej z Krakowa ma jeszcze tego dnia zdecydować o wszczęciu postępowania wyjaśniającego, które służy przedstawieniu okoliczności całej sprawy. Przepisy mówią, że kończy się ono wszczęciem "dyscyplinarki" - lub odstąpieniem od tego. Jak poinformował dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie, mec. Marek Stoczewski, sprawa posła Mularczyka została w ostatniej chwili dopisana do piątkowego porządku obrad rady. - Sam termin obrad ustalono trzy tygodnie wcześniej, zatem nie spotykamy się specjalnie w sprawie dotyczącej naszego kolegi pana posła Mularczyka - podkreślił dziekan. Poinformował, że rada chce zapoznać się ze szczegółami wystąpienia posła przed Trybunałem Konstytucyjnym, ponieważ zna je wyłącznie z przekazów medialnych. - Nie będziemy go osądzać, ale też nie chcemy uciekać od sformułowania opinii - powiedział mec. Stoczewski. Nie chciał się wypowiadać na temat tego, jakie może być stanowisko rady. Jak mówił w radiu TOK FM prof. , b. prezes TK i b. Rzecznik Praw Obywatelskich, poseł Mularczyk występując przed TK dopuścił się przekroczenia uprawnień i pomówienia, czyli popełnił przestępstwa zagrożone karą do 3 lat więzienia.