- Będzie posiedzenie Rady Ministrów i będziemy decydować jakie następne kroki podjąć (w związku z katastrofą samolotu - red.) - powiedział Schetyna w radiowych "Sygnałach Dnia". Dodał, że posiedzenie rządu poświecone będzie tylko sprawie wypadku. Zapowiedział, że Rada Ministrów zbierze się po powrocie premiera Donalda Tuska, który w nocy udał się na miejsce wypadku. - Rząd zbierze się zaraz po powrocie premiera. Czekamy na sygnał z Kancelarii Premiera - dodał Schetyna. Zapewnił, że rząd będzie się angażował w pomoc rodzinom ofiar. Odnosząc się do informacji medialnych, że brakowało koordynacji działań między służbami ratowniczymi cywilnymi i wojskowymi, Schetyna powiedział, że w jego ocenie służby działały prawidłowo. - Cokolwiek by nie mówić, na akcję ratunkową było za późno. (...) Uważam, że służby działały dobrze. Widziałem to z bliska, widziałem też sposoby powiadamiania. Wszystko było w porządku - podkreślił wicepremier. - To jest ogromna strata. Każda śmierć boli, ale ta szczególnie, bo zginęli najlepsi z najlepszych - ludzie, którzy byli odpowiedzialni za polskie lotnictwo - dodał Schetyna. Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M w środę wieczorem rozbił się w okolicach Mirosławca (Zachodniopomorskie). W wypadku zginęło 20 osób.