Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ma przede wszystkim rozliczać, ostrzegać i mobilizować - mówią ważni politycy partii rządzącej w rozmowie z naszym dziennikarzem. Posłowie, senatorowie i ministrowie dostali sygnał, że obecność na klubie jest obowiązkowa, a przemówienie prezesa nie będzie przyjemne. Rozliczenia mają dotyczyć wyborów samorządowych, które mimo że zostały ogłoszone jako sukces, pokazały podziały w regionach - chociażby na Podlasiu, gdzie nie skompletowano jeszcze całego zarządu województwa. Ostrzeżenia - przed wewnętrznymi sporami - mają dotyczyć ścierających się w rządzie frakcji. Choć nazwiska pewnie nie padną to w domyśle będą skierowane m.in. do otoczenia premiera Morawieckiego i popleczników Zbigniewa Ziobry. W mobilizacyjnej części z pewnością padną słowa o tym, że podziały na prawicy doprowadzą do wyborczej klęski. Będzie to reakcja na informacje o planach założenia nowej partii przez otoczenie o. Tadeusza Rydzyka. Wyjazdowe posiedzenie klubu PiS potrwa do soboty. Rzeczniczka partii Beata Mazurek mówiła wcześniej, że głównym tematem posiedzenia będą przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego oraz wybory do Sejmu. "Będzie też ocena bieżącej działalności politycznej i tego, co się dzieje w kraju" - mówiła. Rzeczniczka PiS podkreślała, że decyzja dotycząca wyjazdowego posiedzenia klubu zapadła dużo wcześniej, niż pojawiły się informacje o nowej inicjatywie politycznej - Ruchu Prawdziwa Europa, tworzonej przez środowisko związane z o. Tadeuszem Rydzykiem. Europoseł Mirosław Piotrowski w minionym tygodniu złożył do sądu wniosek o rejestrację partii politycznej zaznaczył jednocześnie, że szczegółowych informacji na temat tej inicjatywy udzieli po wpisaniu Ruchu Prawdziwa Europa przez sąd do rejestru partii politycznych. Joanna Potocka, Patryk Michalski