Ale wcale niełatwo było znaleźć odważnych do tego hazardowego pojedynku. Odwagi, a może wiary w siły własnej partii nie starczyło m.in. wicepremier Zycie Gilowskiej (58 l., PiS), Grzegorzowi Schetynie (44 l., PO) i Rafałowi Grupińskiemu (55 l., PO). - Nie lubię hazardu - oświadczył ten ostatni. - Mogę się założyć o symbolicze 100 zł - proponował śmieszną sumę Schetyna. Z zastrzyku gotówki najbardziej zadowolona jest Teresa Skudniewska, dyrektorka Domu Dziecka im. Maryny Falskiej w Warszawie. - Dziękujemy politykom, że zdecydowali się wspomóc nasz ośrodek. Każdy grosz jest dla nas bardzo ważny - opowiada "Super Expressowi". - Pieniądze zamierzam przeznaczyć na organizowanie czasu wolnego moich podopiecznych, np. na wyjścia do kina czy teatru - zdradza pani dyrektor. Przypilnujemy, aby w przeciwieństwie do obietnic wyborczych zobowiązanie posłów nie było słowem rzuconym na wiatr. Dzieci muszą otrzymać te pieniądze!