Poseł Polski 2050 uderza w Szymona Hołownię. "Upokarzające"
"Nie ma wytłumaczenia tego, co się stało" - w taki sposób poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch skomentował nocną wizytę Szymona Hołowni w mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana . Marszałek Sejmu uważa natomiast, że "wzmożenie i ekscytacja związana ze spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana".
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w nocy z czwartku na piątek odwiedził europosła PiS Adama Bielana w jego warszawskim mieszkaniu. Na spotkaniu miał pojawić się również Jarosław Kaczyński.
Wizyta Hołowni u Bielana spotkała się z dużą krytyką ze strony koalicjantów. Sam marszałek nie widzi w niej jednak nic złego.
"Wzmożenie i ekscytacja związana z moim wczorajszym spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana. Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który - podkreślam - regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów. Twardo stoję na stanowisku, że - zwłaszcza w obecnych czasach - politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem" - skomentował Hołownia.
Tomasz Zimoch uderza w Szymona Hołownię. "Nie ma wytłumaczenia"
Do spotkania i jego tłumaczenia przez Hołownię krytycznie odniósł się poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch. "Nie ma wytłumaczenia tego, co się stało. Upokarzające są słowa, że 'ekscytacja nie jest uzasadniona, ani wskazana'. Jest. Szkoda, że nie rozumie tego marszałek" - napisał na portalu X.
"Nie każdy powinien dać się zaciągnąć na nocne spotkanie do pana B. To proste. Trzymajmy się jednak" - dodał.
Krytycznie wobec Hołowni wypowiedzieli się również inni politycy koalicji rządzącej. "Często Pan się umawia na rozmowy w sprawie projektów ustaw po północy w prywatnych mieszkaniach, Panie Marszałku? Bo ja mam zwyczaj umawiać się w takich sprawach raczej w swoim biurze" - napisała posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska.
"Czyli ustalmy fakty. Pan Marszałek nie został jednak porwany na spotkanie 'czarną pisowską wołgą'. Miał Pan Marszałek akurat wolny 'slot' o pierwszej w nocy i chciał pogadać o ustawie, to skoczył Pan Marszałek na chatę do Bielana. Kaczyński też miał 'slot' o pierwszej w nocy. 'Slot' w 'slot'" - stwierdził z kolei europoseł Bartosz Arłukowicz.
Wizytę skomentował również sam Adam Bielan, który zaprzeczył, by było ono tajne. Nie chciał jednak ujawnić tematu rozmów z marszałkiem. - Jako gospodarz tego spotkania dbam oczywiście o dyskrecję i takich informacji nie mogę ujawnić - stwierdził.
