Każdy poseł ma dostęp do informacji tajnych, ale do ściśle tajnych - tylko posiadacze specjalnego poświadczenia bezpieczeństwa. Praca komisji może więc być poważnie utrudniona, bo praktycznie na każdym posiedzeniu padają informacje dostępne tylko dla uszu posłów z certyfikatami. Posła Rybickiego trzeba więc będzie? wypraszać. "Jeżeli poseł, który jest członkiem komisji, nie ma dostępu do informacji objętych klauzulą ściśle tajne, to nie wiadomo, czy może tak naprawdę w posiedzeniu uczestniczyć" - mówi naszemu reporterowi szef komisji Jarosław Zieliński z PiS. Odpowiednie poświadczenia wydaje ABW. Poseł Rybicki zamierza w piątek złożyć wniosek w Agencji. Procedura sprawdzająca trwa jednak aż 3 miesiące.