"Bardzo proszę, żeby pani przewodnicząca Izabela Leszczyna takiego mentorskiego tonu nie stosowała, bo nawet to nie jest stosowne jako kobiecie..." - zwrócił się do posłanki PO przewodniczący komisji Andrzej Szlachta. "Panie pośle, ja jestem posłem. Ja dla pana nie jestem żadną kobietą. Jestem posłem na sejm RP tak samo jak pan" - odpowiedziała natychmiast Izabela Leszczyna.Jak ze swoich słów tłumaczy się poseł PiS Andrzej Szlachta? "Zwróciłem uwagę, że taki mentorski styl nie jest stosowny kobiecie, która kojarzy się raczej z takim ułożeniem, z taką elegancją, z dostojnością. I to było tyle. Bardzo grzeczne i bardzo kulturalne" - powiedział poseł w rozmowie z TVN24. W jego opinii, "mężczyźnie w pewnym wieku kojarzy się zawsze wystąpienia kobiet bardzo takie wysublimowane, eleganckie". "Czasem mężczyźni sobie troszkę więcej pozwalają, obserwujemy to w debatach publicznych" - dodał. Posłanka PO jest tym zachowaniem oburzona. "Byłam w szoku jak to usłyszałam. To jest taki styl pisowski. Oni nas przepuszczają w drzwiach jako pierwsze, jednocześnie próbują dać sobie takie prawo, że jak już w tych drzwiach przepuścili, to oni są ważniejsi, mogą regulować stosunki i relacje" - powiedziała Izabela Leszczyna w rozmowie z Gazeta.pl.