Sońta podkreśla jednocześnie, że startuje do Senatu samodzielnie, bo nie znalazł się na liście PiS, gdyż nie chciał się zapisać do partii. Radomskie struktury PiS poinformowały we wtorek, że na najbliższym posiedzeniu Klubu Parlamentarnego PiS zostanie rozpatrzony także wniosek o wykluczenie Sońty z klubu, w związku z - jak napisano w komunikacie prasowym - "podjęciem przez posła Sońtę działalności na szkodę PiS". Według Sońty, "na szkodę PiS działa poseł Marek Suski" (szef radomskiego okręgu partii). "Ja od ośmiu lat budowałem program Prawa i Sprawiedliwości. Uważam, że jest to aktualnie najlepszy program dla Polski. Jestem posłem PiS i żadne administracyjne decyzje tego nie zmienią, bo ja mam program Jarosława Kaczyńskiego w sercu zapisany" - powiedział PAP Sońta. Posłowi nie podoba się, że kandydatem PiS na senatora w okręgu radomskim jest niezwiązany z tym miastem Adam Bielan. "Mnie żadne administracyjne decyzje z inicjatywy posła Suskiego, skutkujące tym, że rzuca się nam jakiegoś kandydata na senatora z Gdańska (Adama Bielana), nie są w stanie zrazić do programu Jarosława Kaczyńskiego" - zadeklarował poseł. Jak ocenił, nie znalazł się na liście PiS, bo nie chciał zapisać się do tej partii, czego - jak zaznacza - wymagał od niego Suski. Sońta do tej pory był bezpartyjnym członkiem klubu parlamentarnego PiS. "Ja sobą rządzić nie dam, zawsze byłem niezależny i nigdy mnie nie zapiszą do żadnej partii, bo jestem przede wszystkim nauczycielem, a nauczyciel - uważam - powinien być bezpartyjny" - podkreślił. Poseł zapewnił, że mimo wykluczenia go z klubu do wyborów idzie z programem PiS. "Zgłosiłem się do Senatu, bo uważam, że mieszkańcy Radomia i naszego regionu, powinni mieć możliwość wyboru człowieka z Radomia z programem PiS" - podkreślił. Sońta po raz pierwszy został wybrany do Sejmu w 2007 r. z listy Prawa i Sprawiedliwości, otrzymując w okręgu radomskim przeszło 10 tys. głosów. W wyborach w 2011 r. otrzymał za małą liczbę głosów, ale w czerwcu 2014 r. objął mandat poselski w miejsce wybranego do europarlamentu Zbigniewa Kuźmiuka.