Poseł Zbigniew Kuźmiuk w środę wnioskował o uzupełnienie porządku obrad Sejmu o rządowy projekt ustawy dotyczącej wakacji kredytowych. Przypomniał, że sejmowa komisja finansowa miała zająć się tym tematem we wtorek. Obrady miały dotyczyć dwóch ustaw - tym złożonym przez grupę posłów Polski 2050-TD oraz projekcie przygotowanym przez rząd Mateusza Morawieckiego. Jednak posiedzenie komisji odwołano. "Panie marszałku, pan zdecydował, że pierwsze czytanie tych dwóch projektów ustaw - rządowego i przygotowanego przez tworzącą się większość parlamentarną - odbędzie się na posiedzeniu komisji finansów publicznych. Rzeczywiście pan przewodniczący zaproponował takie posiedzenie, ale wczoraj z niejasnych powodów, a w zasadzie bez powodów, to posiedzenie odwołał i nie poinformował posłów, kiedy posiedzenie w tej sprawie się odbędzie" - zarzucił Kuźmiuk. Zbigniew Kuźmiuk o pilnej ustawie: Taka "zamrażarka" pojawia sią u przewodniczących komisji sejmowych "Można więc odnieść wrażenie, że po zapewnieniu pana marszałka o likwidacji "zamrażarki w pana gabinecie", taka "zamrażarka" pojawia sią u przewodniczących komisji sejmowych" - podkreślił. Ze swoją mową zwrócił się bezpośrednio do Szymona Hołowni mówiąc, iż marszałek wie, że projekt o wakacjach kredytowych jest "niesłychanie pilny". "Za chwilę będziemy mieć 1 stycznia 2024 roku i ten projekt powinien być uchwalony i już" - stwierdził. Dodał, że z kredytów mieszkaniowych i wakacji kredytowych korzysta ponad milion gospodarstw domowych. "Jeżeli tego projektu nie uchwalimy, zostaną po prostu na lodzie" - tłumaczył. Posiedzenie Sejmu. Poseł PiS: Widać, jak państwo traktujecie młodych ludzi "Panie marszałku, to jest sytuacja niedopuszczalna. Dlatego jeszcze raz wnoszę w imieniu klubu PiS o uzupełnienie porządku obrad tego posiedzenia Sejmu. Jak wiadomo kończymy o 15:00 jutro, nic nie stoi na przeszkodzie, aby ta sprawa została włączona do porządku obrad" - wnioskował w Sejmie. Wspomniał, że koalicja wystawiła własny projekt w tej sprawie, jednak ten dotyczy 50-60 tysięcy gospodarstw domowych. "Widać, jak państwo traktujecie młodych ludzi, którzy pożyczyli pieniądze na swoje pierwsze mieszkanie. Co państwo powiecie mieszkańcom Wilanowa i Jagodna, którzy z tych kredytów korzystają, a którzy państwa, jak rozumiem, wsparli w wyborach" - zakończył swoje wystąpienie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!