Główny kanał portugalskiej telewizji publicznej odnotował, że w niedzielnych uroczystościach wzięła udział rekordowa jak na kanonizację liczba pielgrzymów, którzy przybyli z całego świata. Komentatorzy stacji RTP przypomnieli, że ogłoszenie polskiego papieża świętym ze względu na szybkość procesu kanonizacyjnego było również wyjątkowym wydarzeniem w historii Kościoła. W podobnym tonie komentuje uroczystości największe w Portugalii Radio Renascenca. - Nigdy wcześniej w Rzymie nie widziano tylu ludzi, którzy spotkali się w jednym miejscu i reprezentowali ponad 100 krajów świata - odnotowali dziennikarze tej rozgłośni. Z kolei ksiądz Carlos Nunes, komentujący kanonizację Jana XXIII i Jana Pawła II dla RTP stwierdził, że niedzielna uroczystość była wyjątkowa z uwagi na fakt, że na placu Świętego Piotra spotkali się czterej papieże: dwaj żyjący i dwaj podnoszeni do godności świętych, którzy byli obecni fizycznie poprzez swoje relikwie. Portugalskie media twierdzą, że żaden z ostatnich zwierzchników Kościoła katolickiego nie był tak blisko związany z Portugalią jak Jan Paweł II i przypominają, że Karol Wojtyła zwany był "Papieżem Fatimy". Odnotowują, że przybywał on do tego maryjnego sanktuarium podczas wszystkich swoich wizyt apostolskich do Portugalii: w 1982, 1991 i 2000 roku. Zdaniem komentatorów niedzielna kanonizacja papieży była niezwykle polską uroczystością z uwagi na masową obecność rodaków Jana Pawła II. - Innym polskim akcentem jest fakt, że odbyła się ona w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, a więc w święto związane z przesłaniem innej polskiej świętej, Faustyny Kowalskiej - powiedział ks. Nunes. Dziennikarze odnotowują udział w kanonizacji licznych delegacji politycznych, w tym przybycie do Rzymu szefa Komisji Europejskiej, byłego premiera Portugalii, Jose Manuela Barroso. Ten w wypowiedziach dla mediów swojego kraju ujawnił, że głównym tematem jego rozmów z Janem Pawłem II była kwestia niepodległości Timoru Wschodniego, o co obaj zabiegali. Chcieli odwdzięczyć się Janowi Pawłowi II Media podkreślają wysiłek pielgrzymów, którzy nie dość, że przybyli do Rzymu z wielu odległych państw świata, to musieli spędzić noc pod gołym niebem w bardzo trudnych warunkach. Cytują niektórych uczestników kanonizacji, którzy swój przyjazd uzasadnili chęcią odwdzięczenia się Janowi Pawłowi II za jego liczne wizyty apostolskie. Wśród kilkuset pielgrzymów z Portugalii, którzy brali udział w niedzielnych uroczystościach kanonizacyjnych, znalazł się też były kolarz Carlos Vieira, który samotnie przebył na rowerze trasę z portugalskiej Leirii do Rzymu, pokonując codziennie 250 km. Jak przyznał, jego podróż była wotum dziękczynnym za pontyfikat Jana Pawła II. Z Lizbony Marcin Zatyka