Prezes PiS podpisał w minioną sobotę polityczne porozumienie z szefem SP Zbigniewem Ziobrą oraz szefem Polski Razem Jarosławem Gowinem. Zakłada ono, iż Polska Razem i Solidarna Polska poprą kandydatów PiS w najbliższych wyborach uzupełniających do Senatu, wystawią wspólne listy do sejmików wojewódzkich w tegorocznych jesiennych wyborach samorządowych, wspólnego kandydata na prezydenta w 2015 roku i wspólne listy w wyborach parlamentarnych jesienią 2015 roku.Co z Ziobrą, Kurskim i Gowinem? Zgodnie z wiedzą informatorów PAP z kierownictwa PiS, powstał także załącznik do porozumienia, który zawiera rozkład miejsc na listach partii Kaczyńskiego w wyborach parlamentarnych dla polityków Solidarnej Polski i Polski Razem. SP i PR mają otrzymać miejsce w każdym okręgu wyborczym; ok. 10 w skali kraju miejsc na listach ma być tzw. "biorących", ale nie ma decyzji, czy miałaby to być "jedynka", "dwójka" czy dalsze miejsca. Do Senatu, jak powiedział PAP jeden z polityków PiS, "miejsc z szansą na wybór dla ugrupowań Gowina i Ziobry będzie nie więcej niż pięć". Wybory do Senatu są jednomandatowe; porozumienie mogłoby więc oznaczać, że SP i PR będą miały prawo wskazać 5 kandydatów. Według informatorów PAP, porozumienie zawiera również gwarancje konkretnego miejsca na listach dla liderów SP i PR. Jednak, jak mówi PAP polityk PiS, "Ziobro otrzymał niskie miejsce, nie w swoim okręgu (czyli poza Małopolską - PAP)". Jak twierdzą politycy SP, z którymi rozmawiała PAP, Ziobro sam o to wnioskował. "Jest to wyzwanie dla PiS. Zbyszek dostanie się nawet z dalszego miejsca" - powiedział jeden z nich. W załączniku nie jest wymienione nazwisko Jacka Kurskiego. Według informatorów PAP wynegocjował osobne warunki współpracy. Po eurowyborach Kurski ogłosił, że wycofuje się na jakiś czas z polityki i rezygnuje ze wszystkich funkcji w SP. 12 lipca pojawił się na konwencji środowisk prawicowych; Zbigniewa Ziobro na tym kongresie nie było. Jeśli chodzi o Gowina, to - wg informatorów PAP w PiS - brany jest pod uwagę jego start w wyborach na prezydenta Krakowa; poważnie rozważana jest też jego kandydatura w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Ostateczne decyzje jednak jeszcze nie zapadły. PAP nie udało się skontaktować z Gowinem. "Nikt nie będzie tu nikogo wprowadzał w błąd" Na poniedziałkowej konferencji prasowej był Kaczyński był pytany o dalsze wspólne inicjatywy PiS, SP i PR. - Będziemy współpracować. Będziemy mieć wspólny sztab (w wyborach samorządowych - PAP), na pewno powstanie wspólna komisja koordynacyjna, na pewno powstanie zespół programowy. Chcemy wyjść poza nasz program, chcemy przygotować nowy projekt konstytucji, który będzie wyciągał wnioski z tego, co się stało w Polsce w ciągu ostatnich dwudziestu paru lat - powiedział. Zaznaczył, że projekt konstytucji "to sprawa na przyszły rok" i powinien być przedstawiony przed zaplanowanymi na 2015 wyborami parlamentarnymi. Kaczyński nie chciał mówić o miejscach na listach PiS, jakie - zgodnie z porozumieniem - otrzymają przedstawiciele SP i PR. - O listach na razie nie będziemy mówić. Jest odpowiedni protokół, wszystko zostało ustalone, nikt nie będzie tu nikogo wprowadzał w błąd ani w żaden, ani inny sposób oszukiwał - zapewnił Kaczyński.