Ze strony rządu porozumienie podpisali minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz. Ze strony organizacji pozarządowych, działających na rzecz osób z niepełnosprawnością dokument podpisały m.in.: Fundacja Aktywizacja, Fundacja Integracja, Fundacja Pomóż Innym, Fundacja Aktywnej Rehabilitacji, Fundacja Szansa dla Niewidomych. Ofertę podpisania porozumienia odrzucili przedstawiciele rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy od ubiegłego tygodnia protestują w Sejmie. "Przedstawiona propozycja porozumienia między rządem a protestującymi rodzicami osób niepełnosprawnych nie jest dla nas porozumieniem; nie wierzymy w dobrą wolę rządu" - oświadczyła we wtorek Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych w odpowiedzi na propozycję przedstawioną przez rzeczniczkę rządu Joannę Kopcińską. Rząd w Porozumieniu zobowiązuje się m.in. do podniesienia od czerwca br. wysokości renty socjalnej do poziomu równego najniższej emeryturze, rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renty rodzinnej, tj. do kwoty 1029,80 zł, corocznie waloryzowanej; realizacji Programu "Dostępność plus" ze szczególnym uwzględnieniem osób niepełnosprawnych. W porozumieniu zawarto także zobowiązanie do wprowadzenia i realizacji od 1 lipca 2018 r. koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi. Apel o zakończenie protestu "Ja mogę jeszcze raz prosić mamy protestujące ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi, często już dorosłymi, o zakończenie tego protestu i pokazanie, że wykazujemy maksimum dobrej woli, że negocjacje w świetle kamer, na korytarzach sejmowych, to nie powinna być droga do budowania spójnej polityki wobec osób niepełnosprawnych" - powiedziała Rafalska po podpisaniu porozumienia ws. wsparcia osób niepełnosprawnych przez Radę Ministrów. Podkreśliła, że aktualne pozostaje zaproszenie do ministerstwa i Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". "Spotkał się premier rządu, był prezydent, moja rola jest zupełnie służebna, więc ile razy trzeba, ja tam mogę być, można na mnie krzyczeć, jeżeli z tego będzie jakiś efekt" - mówiła minister. Przyznała, że w programach polityki społecznej "kolejka do załatwiania różnych spraw jest ciągle długa i nawet jak jest dużo pieniędzy, to zawsze dokonujemy jakiegoś wyboru, co jest teraz". "Ktoś powiedział, że to są ochłapy, ja to usłyszałam. Czy 550 mln, pół miliarda to jest ochłap? Może pięć milionów, 10, 15 w stosunku do budżetu. Czy łatwo się rozmawia przy mediach i prowadzi dyskusję i negocjacje?" - pytała. Rzecznik rządu Joanna Kopcińska zaapelowała, by nie mówić, że porozumienie podpisane z częścią protestujących wprowadziło podział. "Nie mówmy o tym, że (porozumienie) podzieliło. Bo zapisy dołączonego projektu ustawy są dla wszystkich. Te pieniądze, te 550 mln zł, trafi do osób, które są zapisane w projekcie ustawy" - zaznaczyła. Trzy punkty porozumienia "Chciałam bardzo podziękować Radzie konsultacyjnej i powiedzieć, że ogromnie żałuję, że nie ma z nami dzisiaj osób, które protestują w Sejmie, które mają swój udział w tym, że pewne postulaty i oczekiwania zostaną zrealizowane i są zawarte w naszym porozumieniu" - powiedziała szefowa MRPiPS. "Byłam przekonana, że szukanie takiego porozumienia jest najlepszą, a może nawet jedyną drogą do wypracowania dobrego stanowiska dla wszystkich środowisk osób niepełnosprawnych" - dodała. Minister Rafalska przekazała, że porozumienie ostatecznie zawiera trzy, a nie jak pierwotnie planowano, cztery punkty. W porozumieniu zapisano m.in. zobowiązanie do zrównania wysokości renty socjalnej z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. "To był postulat od dawna podejmowany przez środowiska i jednym z dwóch zgłaszanych przez protestujących w Sejmie" - dodała. "Jeden z tych punktów, który był wcześniej przygotowany nie został ujęty, uwzględniony w tym porozumieniu. On dotyczył utworzenia funduszu tego wsparcia społecznego, o którym mówił premier Mateusz Morawiecki. W sprawie tego funduszu odbywają się robocze spotkanie z panią minister (finansów Teresą) Czerwińską i kierownictwem mojego resortu. Więc ten fundusz nabiera kształtów. Trwają prace nad tą propozycją. W momencie, w którym będzie gotowa ta propozycja Radzie Konsultacyjnej zostanie ona przedstawiona" - wyjaśniła szefowa MRPiPS. Jak przekazała, "renta jeśli zostanie przyjęta przez Sejm będzie wypłacana od pierwszego września z wyrównaniem od pierwszego czerwca". "Nie mam poczucia zwycięstwa i triumfalizmu, jestem daleka od tego; myślę, że budujemy dobry kompromis, otwieramy się na dialog i mówimy o rozwiązywaniu problemów osób niepełnosprawnych" - powiedziała szefowa MRPiPS. "Daje nam to dobrą płaszczyznę do działania. Jest konkretne ustawowe rozwiązanie - myślę o rencie socjalnej, które będzie od pierwszego września z wyrównaniem od pierwszego czerwca. Te propozycje to konkret, który będzie się materializował w 2018 r." - wskazała. "Bardzo dziękuję, że w tej bardzo trudnej dla nas wszystkich sytuacji - bo nie jest to również dla mnie łatwa sytuacja - otrzymałam wsparcie Rady Koordynacyjnej, która pracuje nad programami, czemu dała wyraz wcześniejszym działaniem przy konsultacjach ustawy "Za życiem" czy programu "Za życiem", ale również propozycje, które dzisiaj zostały przyjęte" - zaznaczyła minister RPiPS w Centrum "Dialog. Rodzice mogą "czuć się oszukani"? "To od nas wymagano szybkości i sprawności działania. Staraliśmy się stanąć na wysokości zadania, ale podkreślam, że ten dialog cały czas jest" - podkreśliła Kopcińska i dodała, że pakiet programów "Dostępność plus" wypracowany został w porozumieniu ze środowiskami osób niepełnosprawnych. Jak podkreśliła, jedynie dzięki współpracy z osobami niepełnosprawnymi "możliwe jest wypracowanie jak najlepszych rozwiązań". "Dalej będziemy to robić, nie różnicując i nie dzieląc. Pracujemy wszyscy razem, korzystając z państwa ogromnej wiedzy i zaangażowania. (...) My jesteśmy po to, aby to, co zostanie wspólnie zrealizowane, wprowadzić w życie" - zaznaczyła. Rzecznik rządu zwróciła uwagę, że obecna sytuacja osób niepełnosprawnych spowodowana została "latami zaniedbań". "Gdyby wcześniej wdrożono takie rozwiązania, jakie proponowane są od wczoraj w pakiecie "Dostępność plus", bylibyśmy dzisiaj w innej rzeczywistości. Jest tu i teraz, więc naprawiamy i przedstawiamy nowe propozycje" - mówiła Kopcińska. Pytana przez dziennikarzy o to, czy rodzice osób niepełnosprawnych mają prawo "czuć się oszukani" Kopcińska odparła, że "swoje pierwsze kroki skierowała do Sejmu" - miejsca, w którym jej zdaniem osoby niepełnosprawne nie powinny przebywać. "One faktycznie potrzebują domu, rehabilitacji, miłości, a nie przebywania na korytarzach sejmowych. My tego nie chcieliśmy. Te działania, które zostały podjęte wcześniej, nie były wymuszone, lecz wypracowane przez środowiska os. niepełnosprawnych" - mówiła Kopcińska. "My robimy wszystko, żeby każde środowisko os. niepełnoprawnych czuło się równe i wszystkie nasze działania do tego zmierzają. Dalej prowadzić będziemy dialog, wprowadzać rozwiązania, które mają sprawić, że jesteśmy jednakowi" - podkreśliła rzecznik rządu. Protestujący od 18 kwietnia w Sejmie oprócz zrównania renty socjalnej z minimalną rentą ZUS-owską domagają się m.in. wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.