W dzisiejszym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński pytany, czy w jego partii jest miejsce dla liberałów, powiedział, że "nikogo nie wypycha, ale też nikogo nie będzie prosił". Wypomniał Poncyljuszowi, że krytykował jego wybór na szefa partii. O Kluzik-Rostkowskiej powiedział, że "próbuje usiąść okrakiem na barykadzie i to w sprawie prostej, gdzie nie trzeba ofiar moralnych czy wręcz samoośmieszenia". "Nie jest w stanie przyjąć, że ja, mówiąc o odpowiedzialności tego rządu moralnej i politycznej za katastrofę smoleńską, nie mówiłem o prokuraturze" - dodał. Prezes PiS mówił też o konieczności "uporządkowania partii". Poncyljusz podkreślił, że prezes PiS ma prawo do krytyki swoich współpracowników. - Przyjmuję opinie Jarosława Kaczyńskiego, ma do tego prawo. Był kandydatem w wyborach prezydenckich, a w liczbach bezwzględnych nie wygraliśmy - powiedział Poncyliusz Pytany o to, czy możliwe jest, że grupa polityków pracująca w sztabie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego, do których należał on oraz m.in. Joanna Kluzik-Rostkowsa i Elżbieta Jakubiak mogą opuścić partie, w związku z ostrymi słowami prezesa PiS powiedział: "nie ma o tym mowy". Dodał, że prawdopodobnie podczas dzisiejszego posiedzenia Rady Politycznej PiS zostanie poruszony temat strategii partii po wyborach prezydenckich. Posłowie PiS, pytani przez dziennikarzy przed posiedzeniem Rady Politycznej o wywiad prezesa dla "Rz", mówili, że zgadzają się z wypowiedziami Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślali, że wywiad ten nie spowoduje, iż Kluzik-Rostkowska i część posłów opuszczą partię. - Podzielam tę krytykę. Też miałem wiele zastrzeżeń do prowadzonej kampanii, tylko ich nie upubliczniałem - powiedział poseł Andrzej Dera. Adam Hofman zaznaczył, że PiS to partia, w której jest miejsce dla wszystkich. - PiS to wielonurtowa partia, w której toczą się dyskusje. U nas jest miejsce dla wszystkich i tak pozostanie - powiedział dziennikarzom Hofman. Na sobotnie posiedzenie Rady Politycznej PiS nie przyjechali Paweł Poncyljusz ani Joanna Kluzik-Rostkowska. Uczestniczyła w nim Elżbieta Jakubiak, ale nie chciała komentować słów Jarosława Kaczyńskiego. Powiedziała dziennikarzom, że nie czytała wywiadu.