- W tej chwili mamy ponad 32 tysiące dolarów. Mam nadzieję, że po podliczeniu puszek suma się podwoi, ale nie mogę tego potwierdzić przed czwartkiem - poinformował szef nowojorskiego sztabu orkiestry Marcin "Bubell" Filipowski. Podkreślił, że orkiestra przez kolejne lata zagrała już za ponad milion dolarów. W tym roku organizatorzy przygotowali 108 puszek do kwestowania. Rozmieścili je w sklepach polonijnych. Amerykańscy Polacy składali datki także podczas aukcji i imprez z udziałem zespołów artystycznych i solistów na Manhattanie oraz w należących do metropolii miast Garfield i Linden w sąsiednim stanie New Jersey. Jedną z wolontariuszek w Garfield, w klubie Wisła, była Iwona Podolak. - Wspieram orkiestrę już od 10 lat; robię to co roku. Kwestuję, daję pieniądze, pomagam, bo jest to bardzo dobry i szlachetny cel - powiedziała mieszkanka Montville w New Jersey. Jak dodała, podczas imprezy śpiewała m.in. piosenkarka i aktorka Izabela Trojanowska. W Garfield dzięki niedzielnej licytacji, a także szczodrości kilku ofiarodawców zgromadzono łącznie 6,7 tys. USD. W Linden w barze Amsterdam Alley, według wstępnych danych, udało się zebrać ok. 4,6 tys. dolarów. W czasie aukcji za 500 dolarów sprzedano rękawice bokserskie i worek treningowy Tomasza Adamka, koszulkę koszykarza Marcina Gortata z Phoenix Suns - za 435 dolarów, a za koszulkę hokeisty New York Rangers Wojtka Wolskiego trzeba było zapłacić blisko 300 dolarów. Jak wynika z informacji nowojorskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, rekordową darowiznę przekazał polonijny przedsiębiorca Adam Skarżyński, który ofiarował 5 tys. dolarów. 3 tys. dolarów wpłacił na konto orkiestry "Nowy Dziennik" z pieniędzy pochodzących z reklam. Akcja WOŚP była możliwa dzięki ofiarności wielu ludzi, w tym ponad 50 wolontariuszy. Wspomogli ją także artyści oraz właściciele lokali, w których zostały zorganizowane orkiestrowe imprezy.