"Dziękuję strażakom PSP oraz druhom OSP za trudną służbę oraz poświęcenie i zaangażowanie w udzielaniu pomocy mieszkańcom" - napisał Bartkowiak na Twitterze. "Apeluję o szczególną ostrożność. Dzisiaj nadal będzie niebezpiecznie" - dodał komendant. Orkan Otto. "To jest niszczycielska siła" W sobotni poranek na antenie Polsat News rzecznik Komendanta Głównego PSP przedstawił dane o interwencjach strażaków na godz. 6:00. - Ponad 1800 interwencji strażaków to bilans na godz. 6:00 w sobotę. Niestety pogoda jest bardzo dynamiczna i niebezpieczna. Wiatr wiał z prędkością 125 km/h. Te porywy wzmagały się z godziny na godziny i od północy miały być najsilniejsze. To jest niszczycielska siła, która przewraca wszystkie drzewa, uszkadza budynki - powiedział mł. bryg. Karol Kierzkowski. Do groźnego zdarzenia doszło w powiecie tczewskim. - Na drzewo najechał przejeżdżający samochód. Jedna osoba została ranna - powiedział. Dodał, że były pojawiały się zgłoszenia o zablokowanych szlakach kolejowych np. w Sopocie oraz w powiecie lęborskim. - Dynamiczna aura będzie utrzymywać się przez całą sobotę. Ostrzeżenia nadal obowiązują, szczególnie na północy. Wiatr przekraczał będzie 100 km/h. W centrum około 90 km/h. Aura będzie niebezpieczna. Zostańmy w domach - to apel od strażaków. Wzywajmy pomoc, jeśli będzie to konieczne - powiedział rzecznik. Orkan Otto. Ponad 500 zdarzeń na Pomorzu - Odnotowano 551 zdarzeń związanych z silnym wiatrem w woj. pomorskim, najwięcej w powiecie wejherowskim - 78, słupskim - 73, kartuskim - 72 i bytowskim również 72 - powiedział mł. aspirant Jakub Sejkowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Dodał, że nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Interwencje dotyczyły przede wszystkim zablokowanych dróg, a także drzew powalonych na samochody czy ogrodzenia. Na wysokości Lęborka strażacy usuwali też drzewa z linii kolejowej. Zastępy kierowane były też do domów, gdzie nie było prądu, a w których były osoby wymagające np. podłączenia do respiratora - poinformował Sejkowski. Orkan Otto. Zamknięte cmentarze i Park Oliwski w Gdańsku Ze względów bezpieczeństwa do odwołania zamknięte zostały cmentarze komunalne. Nie można wejść również na teren Parku Oliwskiego. Rzeczniczka prasowa Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Magdalena Kiljan poinformowała, że o ponownym otwarciu parku i nekropolii poinformuje w komunikacie. - Apelujemy do mieszkańców Gdańska o zachowanie bezpieczeństwa i rezygnację z odwiedzin na nekropoliach i w parkach. Do odwołania na Cmentarzu Łostowickim oraz Cmentarzu Centralnym Srebrzysko obowiązywał będzie także zakaz wjazdu samochodów. Prosimy również o parkowanie pojazdów w bezpiecznych miejscach i, jeśli to możliwe, nie pozostawienie ich pod drzewami - dodała Kiljan. Orkan Otto. 530 interwencji na Pomorzu Zachodnim Strażacy PSP i OSP interweniowali 530 razy, usuwając skutki silnego wiatru - poinformował wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. Podczas interwencji lekko ranny został strażak ochotnik, nie było poszkodowanych wśród mieszkańców regionu. - Mobilizacja ze strony służb była bardzo duża, ale także bardzo odpowiedzialne zachowanie mieszkańców pozwoliło uniknąć tych najbardziej tragicznych sytuacji. Nie mamy osób, które zginęłyby w wyniku wichur. Jest jeden poszkodowany strażak ochotnik, ale to nie są wielkie obrażenia - powiedział podczas briefingu prasowego wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. Poinformował, że strażacy zarówno z państwowej, jak i z Ochotniczych Straży Pożarnych interweniowali 530 razy. Najwięcej interwencji prowadzono w powiatach koszalińskim, kołobrzeskim i sławieńskim. W akcjach uczestniczyło blisko 300 funkcjonariuszy PSP i prawie 1,5 tys. strażaków ochotników. Orkan Otto. Połamane gałęzie i drzewa na drogach Oficer dyżurny wielkopolskiej PSP powiedział, że do godz. 6 rano strażacy otrzymali około 130 zgłoszeń z terenu całego województwa, w szczególności jednak z obszaru północnych powiatów: złotowskiego, pilskiego, czarnkowsko-trzcianeckiego i szamotulskiego. - To są zdarzenia związane głównie z gałęziami i drzewami na drogach - powiedział dyżurny. Dodał, że strażacy nie odnotowali wezwania do usunięcia poważniejszych uszkodzeń, np. zerwanego przez wiatr dachu. Orkan Otto. Interwencje w lubuskim W związku z warunkami pogodowymi, od piątkowego wieczoru do soboty rano lubuscy strażacy interweniowali 34 razy usuwając połamane przez wiatr drzewa i gałęzie. Nie mieli zgłoszeń o osobach rannych, czy też poważnych awariach sieci energetycznych - poinformował oficer dyżurny lubuskiej PSP. Dodał, że najwięcej zgłoszeń związanych z wiatrem było w powiatach: międzyrzeckim, gorzowskim i wschowskim. Orkan Otto. W lubelskim uszkodzone zostały linie energetyczne Dyżurny Stanowiska Kierowania KW PSP w Lublinie poinformował, że w sobotę do godz. 8 strażacy 33 razy wyjeżdżali do usuwania połamanych drzew i konarów blokujących drogi i chodniki. - Nie ma osób poszkodowanych, ani uszkodzonego mienia - powiedział. Jak podał dyżurny, najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach: lubelskim (3), bialskim (3) i hrubieszowskim (3). Rzecznik prasowy PGE Dystrybucja Karol Łukasik przekazał, że w oddziale lubelskim bez dostępu do energii elektrycznej jest łącznie 2,5 tys. gospodarstw domowych, najwięcej w rejonie Białej Podlaskiej i Radzynia Podlaskiego. - Uszkodzone są cztery linie średniego napięcia - dodał. - Cały czas wieje wiatr, więc pojawiają się też nowe awarie. One nie mają charakteru masowego, ale nasze służby są przygotowane i na bieżąco usuwają wszystkie uszkodzenia - wyjaśnił. Orkan Otto. 13 tys. odbiorców bez prądu Około 13 tys. odbiorców nie miało w sobotę przed południem prądu w województwie podlaskim, wskutek awarii wywołanych przez silny wiatr - wynika z danych spółki PGE Dystrybucja. Straż pożarna odnotowała od rana blisko 50 interwencji, jedna osoba została ranna w wypadku. Jak podał dyżurny komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku, koło miejscowości Nowosady (gmina Hajnówka) na jadący samochód spadło drzewo; jedna osoba trafiła do szpitala. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji powiedział PAP, że zgłoszenie o tym wypadku centrum powiadamiania ratunkowego dostało przed godz. 9. Na drodze z Nowosad do Skupowa (trasa wojewódzka 687) na dach przejeżdżającego audi, przed przejazdem kolejowym, upadło drzewo. Ranna została pasażerka tego samochodu, która trafiła do szpitala. Orkan Otto. Drzewo przewróciło się na tory. Ruch pociągów wstrzymany W okolicach stacji Bujaki k. Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) wskutek silnego wiatru drzewo zerwało linię energetyczną i przewróciło się na tory - podała straż pożarna. PKP organizuje transport zastępczy dla pasażerów pociągu, który utknął w pobliżu tego miejsca. Jak podała straż pożarna, z powodu zerwanej linii energetycznej i drzewa leżącego na torach pociąg relacji Olsztyn Główny - Kraków Główny utknął pomiędzy stacjami Bujaki i Dobrzyń - około 300 m od stacji Bujaki. "W pociągu przebywa 176 pasażerów, brak osób poszkodowanych. PKP organizuje transport zastępczy" - powiedział PAP rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej st. kpt. Grzegorz Różański.Od piątkowego wieczora do południa w sobotę strażacy na Warmii i Mazurach mieli już ponad 150 interwencji związanych z silnym wiatrem, głównie przy usuwaniu połamanych drzew i konarów. Nikt nie odniósł obrażeń. W Olsztynie przy ul. Jeziołowicza drzewo przewróciło się na dwa zaparkowane samochody. W Klugajnach w powiecie ostródzkim wiatr uszkodził część dachu na budynku wielorodzinnym, a w miejscowości Niedźwiedzkie w powiecie ełckim zerwał 30 m kw. blaszanego dachu z budynku gospodarczego. Orkan Otto. "U nas nie było tragicznie" Strażacy z woj. kujawsko-pomorskiego nadal walczą ze skutkami silnego wiatru. Od piątkowego wieczoru do godz. 10 w sobotę wyjeżdżali ponad sto razy. Zajmują się głównie zabezpieczaniem zerwanych dachów i usuwaniem powalonych drzew z dróg i posesji. - Do godziny 10 wyjeżdżaliśmy od wczorajszego wieczora ok. 105 razy w związku ze skutkami wichur. Na szczęście nie ma w regionie osób poszkodowanych - powiedział dyżurny z Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu. Najwięcej zgłoszeń dotyczy powalonych drzew, zerwanych dachów, czy linii energetycznych. - Patrząc na to, co w nocy działo się w Polsce, to u nas nie było tragicznie - ocenił dyżurny. Orkan Otto. 80 interwencji na Podkarpaciu Jak poinformował Łukasz Boczar z rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja, z powodu silnego wiatru, który pozrywał linie energetyczne, obecnie w regionie prądu pozbawionych jest ok. 2,5 tys. odbiorców. - Najwięcej odbiorów bez prądu jest w tej chwili w okolicach Rzeszowa i Sanoka. Pojedyncze przypadki mamy też w okolicach Mielca i Krosna - wskazał Boczar. Dodał, że obecnie uszkodzonych jest osiem odcinków linii energetycznych i uszkodzonych ok. 100 stacji transformatorowych średniego napięcia. - Cały czas nasze służby pracują, aby usunąć awarie. Będą pracować do skutku - zapewnił Boczar. Rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja przekazał, że w związku z silnym wiatrem, jaki w sobotę wieje w regionie, strażacy wyjeżdżali do usuwania jego skutków 80 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi, konarów i drzew leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach i liniach energetycznych. - W dziesięciu przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych - dodał bryg. Betleja. Orkan Otto. Ponad 200 tys. odbiorców bez prądu Marek Jakubiak, zastępca Rządowego Centrum Bezpieczeństwa poinformował na Twitterze, że bez prądu w całej Polsce pozostaje ok. 205 tys. odbiorców. Najwięcej gospodarstw bez energii elektrycznej pozostaje w województwie pomorskim - ok 129 tys. Jak podaje IMGW, porywy wiatru na Wybrzeżu osiągają 120 km/h przy prędkości średniej około 80 km/h. W głębi lądu miejscami wieje w porywach 100 km/h. Na Bałtyku występuje sztorm (12 w skali Beauforta).